Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Toznaczylornetki.Kiedypojazdminąłostatnie
skrzyżowanie,ostatniąmożliwośćominięciaKirchdorfu,
Dirkzacząłniemalświecićwłasnymblaskiem.Wtym
staniedanemubyłoprzeżyćdwieupojneminuty.
ZaledwiekilometrprzedgranicągminyKirchdorfauto
bandytówbezżadnegowidocznegopowoduwpadło
wpoślizgizjechałodorowu.Nikomunicsięniestało,
aleprzemęczeni,niewyspaniizestresowaniporywacze
doznaliszokuiniestawiającjużoporu,dalisiępołapać
jadącymzanimipolicjantom.
Jakbańkamydlanaprysnąłsenosławie.DirkTielke
obudziłsięnagleiwydoroślał.Tamtegodnia
zdecydował,żezawszejużbędzieumiałodróżnić
marzeniaodrzeczywistościipostanowiłzacząćszczerze
sięcieszyćzniewinnościpowierzonejmutrzódki.
Zamiastbujaćwobłokachczytałdobrekryminały
ioglądałprzygodyinspektoraColumbo.Niestety,nadal
trochęmusięnudziło.