Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zogłoszeniami,klikaszwzakładkę„wynajmęlokal”…
Przestań!Przecieżwiesz,jakdługoszukałyśmy
zMajkąodpowiedniegomiejscawdobrejlokalizacji,ile
pieniędzywpakowałamwremont:nowawitryna,
oświetlenie,ściankadziałowa,meble…
Wszystkotomożnaprzenieść,nomożeoprócz
witrynyiściankimówitakobojętnymgłosem,jakby
gotowogólenieobchodziło.
Masztogdzieś,prawda?
Ida,totylkolokal,aniepowód,bypanikować
izachodzićwciążęoświadczaizabierapilotazestolika.
Przejrzyjogłoszeniaiodpuśćsobietewygłupy.Ciężarna
czynie,oniitakznajdąsposób,żebycięstamtąd
wyrzucić.Odpuśćdodajeiwłączazpowrotemtelewizor.
Odsuńsię,zasłaniasz.Machanamnieręką,jakby
odganiałmuchę.
Oty.Wracamszybkimkrokiemdosypialni.Zarzucam
nasiebiespodnieiT-shirt,dopakowujęwalizkę,zabieram
dwagrubekoceipodążamobładowanakuwyjściu.Bluza,
buty…Chwilazawahania.ZerkamwstronęArka.Amoże
onmarację?Wzasadzietrochęmnieponiosłozciążą.
Bądźcobądź,mógłbysięjednakniecobardziejwysilić
iwesprzećmniewtaktrudnejsprawie.Nawetnie
zauważył,żejestemwseksownejbieliźnie.Nieprzytulił.
Niezaproponowałpomocy.Rzuciłcośnaodczepnego,
żebymiećspokójidokończyćmecz.Możedobrzenam
zrobi,jakodsiebieodpoczniemy?
Arek…!wołam,słyszącwswoimgłosiejakąś
błagalnąnutę,którarozbrzmiewa:„zauważmnie,
proszę”.
No?
Będędzisiajnocowaćwkwiaciarni…
Okejodpowiada,nieodrywającoczuodtelewizora.