Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PROLOG
B
ponią.Powyjściuzdomumiałaprzeczucie,żektośjąśledzi.
yłoichczterech.Nieznałaanijednego,alewiedziała,żeprzyszli
Przeklinałasamąsiebie,gdypodwpływemupałukroplepotuzaczęły
jejspływaćposkroni.Przełknęłaślinę,starającsięwymyślić,corobić.
Jakimuciec.Jużkiedyśznalazłasięwpodobnejsytuacji,aniemiała
wówczasanipromiladzisiejszychumiejętności.CiemneuliczkiCisnej
jaknigdyprzyprawiałyjąodreszcze.Niewiedziała,czyzdążyłaby
powiadomićDamiana,gdziesięznajduje.Ostrzegał,bynieoddalała
sięodniego.Ajednaktozrobiła.Byłagłupia.Mężczyźnibyliwysocy
idobrzezbudowani.Ichramiona,nienaturalnienapakowanepod
wpływemsterydówićwiczeńnasiłowni,opinałyczarnekoszulki.
Magdazastanawiałasię,czytoniecisami,którzyuważalisię
zaobrońcówPolski.
–Panowie,myślę,żemożemytojakośrozwiązać.Wczwórkę
najedną?–Czujnieobserwowałazamaskowanychprzestępców.
–Musiciewiedzieć,żenosiłamaparatnazęby.Jeżeliprzestawicie
miuśmiech,zaktóryzapłaciłamkupękasy,towielezwasnie
zostanie.–Uśmiechnęłasięszeroko,chociażwśrodkucaładrżała.
Zamaskowanimężczyźnizaczęlizamykaćjąwcorazciaśniejszym
kręgu.Jedenznichzaśmiałsięcicho.MagdapomyślałaoDamianie.
Gdzieon,udiabła?Dlaczegozaniąnieposzedłjakzwykle?Jakabyła
głupia!Uciekłaodniego,wiedząc,żejestwniebezpieczeństwie,itym
samymwpakowałasięwkolejnekłopoty.Czyżbykomuśniepodobało
sięśledztwo,któreprowadzi,iusilniepróbowałprzeszkodzićjej
wzadaniu?Aleonaniezamierzałasiępoddawać.