Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zrobiłaszybkiobrót,rejestrującpozycjebandytów.
Gotowidotańca?Usłyszałamuzykęgrającątylkowjejgłowie.
Zmrużyłaoczy.Wybaczcie,nielubięsłuchaćjękówmoichofiar…
Zanimzdążyłapodnieśćgardę,nadszedłatakzprawejstrony.
Zrobiładokładnietak,jakuczyłDamian.Sparowałaciosischyliła
sięlekko,uderzająchakiemoddołu.Kolejnynapastnikzaatakował
ztyłu,aleonajużtambyła.Poruszałasięszybkoipewnie.Jejkroki
układałysięwswoistąchoreografię.Miaławrażenie,żetańczy
zsamymBiesem,aleniezamierzałasiępoddać.ChciałabyćjakSan
zlegendopowiadanychprzyognisku.
Jednegozprzeciwnikówpowaliłasilnymsierpem.Najwyższy
znichwyciągnąłręce,byzłapaćwuścisk,aleprzewidziałatenruch.
Miałnajwiększyzasięgramion.Schyliłasięipodcięłamunogi.Rąbnął
oziemięjakdługi.WtedyMagdausłyszałagłośnyjęk.Mężczyzna,
któryzaatakowałjakopierwszy,szedłwjejstronęznożemwręku.
Buzowaływniejadrenalinaiwściekłość.Mówisię,żejeżelizaczniesz
tańczyćzdiabłem,będziesztańczyćtakdługo,dopókiniewyłączy
muzyki.„Stawiajswojewarunki”,szeptałDamianpodczastreningów.
Poczułazwierzęcyzew.Przewróciłaoczamiipewnieruszyła
wstronęnapastnika.