Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WZaślubinachNiebaiPiekłaokrążanasrzeczywistość,pozbawiona
jakichkolwiekdrogowskazów.Niewidzimytużadnejścieżki,mostuide-
owego,poręczy.Niedostrzegamywątłejchociażbyichwiejnejkładkiponad
rzekąwezbranychigwałtownychznaczeń.Zatartezostałyślady,dziękiktó-
rymtracimywprawdzienależnenamświętopierwszeństwa,leczzyskujemy
poczuciespokojuiwzględnegozadomowienia.Czyniejestonokonieczne
wobszarze,którymabyćterenemwiecznegodomu?Araczejstałegoanty-
domu?
AleczytającZaślubinyNiebaiPiekła,niesłyszymyjużowychmłynów
repetycji,gigantycznychmłynówpowtarzalnościimonotonii,jakiezwykły
określaćpracępiekła.Sprowadzasięonaterazdonowychdziałań.Symbole
wizyjne,mistyczne,suwerenne,pozbawioneanalogiiiodniesieńczynią
nasbezdomnymi,krępująnasząodwagę.
Diabełjestlakoniczny,męski,opanowany.Diabeł,którykryjesięzafor-
mułąBlake’a,żadnymgestemnierozświetlaznaczeńprzezsiebieufundowa-
nych.Niedajekluczadosensównazbytszczelnychigroźnych.Jakżewięc
pociągnąćtegodiabłazajęzyktajemnicy,zajęzykmowychłodnejinieliczą-
cejsięznaszymipragnieniami?Boskromne,elementarnepragnienieiprawo
każenamrozumiećistotęwyroku,zakreskary.Itegowłaśniepodstawowego
przywilejupozbawianasBlake.odmawiawszelkichwyjaśnień,żądając,bym
wpatrywałsiębezradniewszyfry,sporządzonejegodłoniąprzezbiegłych
jurystówpiekła.
Ludzie,Dbiorącnasiękształtksiągporządkowanibyliwbibliotekach...”
ponawiamzdanieBlake’a,wnadziei,żesamaczynnośćpowtarzania,
magicznaimodlitewna,pomożemioswoić,okiełznaćsensykrnąbrne,migo-
tliwe,zmienneiciążącekuróżnymbiegunom.
Mojasztukainterpretacjiwzderzeniuzowąformułąmusibyćjedy-
niesztukąpytańihipotez.Rodząsięonewmózgutego,komuodczytano
właśniewyrok,choćjestonpodwójnietragicznymskazańcem.Nierozumie,
nieogarniatreściwyroku.
Czycałanaturapiekłaniewyświetlasięwtymcelowo,przewrotnie,
świadomieizłośliwieDzaciemnionym”wyroku?Czyżbykogoś,ktonawykł
dobadaniawszelkichtekstów,chciałaobezwładnićtekstemcałkowicieher-
metycznyminiemożliwymdoodcyfrowania?Wydajesiętoszczególnie
deprymujące,bowiemwyrokłączysięzesztukączytania,zjejwielostron-
nymimożliwościamiiambicjami.Wiążesięzwidomąbibliotekąjakosumą
zadańczytelniczych.Zsumą,którejdotychczasusiłowaliśmyheroicznie
sprostać.
Tejzłośliwejjurysdykcjipiekłamogęzatemprzeciwstawićpytania,które
nielicząsięznadziejąodpowiedzi.Nieczekająonerównieżnałaskęecha,
związanązkażdymokrzykiembóluistrachu.Żadenbólniezyskatuwia-
rygodności,pozbawionyechawielokrotnegoiwspółczującego.Anijedno
27