Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
silnejzbroicykaduczniemordujeczłowieka,apoznojuzawszedobrze
siłniecopokrzepić,ażebyjemiećświeżeodwypadku”.Wystawiono
mustółprzedkarczmą,żetojeśćprzyjemnienaświeżympowietrzu
igospodarzpodałmunatalerzrybkiniedogotowanebezżadnej
przyprawy,adotegokromkęrazowca,jaksadzeczarnegoinieźle
podpleśniałego.Byłozczegopękaćodśmiechu,widząc,jak
biedaczyskozawijał,botrzebawiedzieć,żenaramiennikiiszyszaktak
gopiekielniekrępowały,własnymirękomanicdoustdonieśćnie
mógł;jednawięczusłużnychpanienmusiałagowtejfunkcji
wyręczaćijadłomudogębypodawać.Apałaszował,żemusię
uszytrzęsły;zpiciemniebyłojużrady,boanisposóbmugopodać;
szczęściemdowcipnygospodarzwpadłnakoncept,prześwidrował
kawałgrubegokija,jedenkoniecwsadziłmuwusta,adrugimlał
wino,itakgonapoili.Poczciwyszlachciuraznosiłtowszystko
zanielskącierpliwościąiwolałcierpiećtewszystkiebiedy,niż
przystaćnarozcięciewstążek,podpinającychszyszak.Wczasietej
biesiadyprzybyłdokarczmykoziarzjakiś,któryzbliżającsię,
gwizdnąłsilnieparęrazy.Odgłostejmiłejmuzykiutwierdziłjeszcze
mocniejDonKichotawmniemaniu,żeznajdujesięwznakomitym
jakimśzamku;widziałomusię,żemuwyprawiająserenadęwczasie
uczty,aniedogotowanestynkitymwyborniejszymipstrągamimusię
wydały;razowiecbrałzapulchniutkąbułeczkę,awanturnicecoraz
znamienitszymibyływjegooczachdamami,akarczmarzdostojnym
magnatem,samowładnympanemobronnegogrodu.Zachwycony
pierwsząprzygodą,szczęśliwieroiłmarzeniaoprzyszłychswych
losach.Jednagotylkorzeczserdeczniebolała,ato:żejeszczeniebył
pasowanymnarycerza,iżebeztegoniemógłsięważyćurzędownie
nażadnąkawalerskąprzygodę.