Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przezniegodofuterałunóż.Wiedziałem,żepomyślał
otymsamym,coja.OwykrzywionejfuriątwarzyMinina,
kiedypoznanazwiskonowegowłaścicielakamienicy.
Kiedy?
Wtym…tygodniuwyrzęziłDurzyński.
Pocokupuje?dopytałNeven.
LuźnaskóranapoliczkachDurzyńskiegozachlupotała,
gdyenergiczniepotrząsnąłgłową.
Nicwięcejniewiem.Przysięgam.Wynająłmnie
pierwszyraz.Tylkodotejumowy…
Nevenprzezchwilęprzytrzymywałjegospojrzenie,
apotemchwyciłzarękojeśćtkwiącegowblacienoża.
Znówjazgot:
Proszę…Nie…Błagam!
Apotemjeszczewięcejjazgotu,gdyNeven
wyszarpnąłnóż.
Aaa!zawyłDurzyński,osuwającsiębezwładnie
napodłogę.
Miotałsięzbólu,rozmazująckrew.Ścisnąłempalcami
nasadęnosa.Niewiarygodne,jakibajzelmożnazrobić
wciąguniespełnatrzechminut.
Rozdymka,zamknijsięiposłuchajuważnie.Mój
bratszturchnąłgobutem.
Nicwięcejniewiem!Przysięgam!
Pochyliłsięnadnim.Znoża,którytrzymałwdłoni,
kilkakroplikrwiściekłoirozpłynęłosięnamokrym
odpotupoliczkuprawnika.Grubaszacisnąłpowieki,skulił
się,poczymzasłoniłzdrowądłoniągłowę.