Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
obserwował,jaksiępakuje.Niewidziałjejstrachuiłez.
Amożeśledziłzukrycia?Ktotowie?zastanawiasię,
choćniematojużwiększegoznaczenia.Było,minęło.
Nagleprzypominasobieproroczysensprzeddziesięciu
dniprzedwywózką.ŚniłjejsięlaszaAntosią.Opasywała
goszeroka,czerwonawstęga,któraobejmowałarównież
jejkolonię.Widokbyłprzepiękny,romantyczny,niemal
zjawiskowy,leczwpewnymmomenciedziewczyna
zauważyłażołnierzy,rozstawiającychsięwzdłużwstęgi,
zwycelowanymiwwioskękarabinamigotowymi
dostrzału.Romantycznynastrójprysłwjednejchwili.
Zkrzykiemzbudziłasięizlanapotemusiadłanałóżku,
długozastanawiającsię,cotomogłooznaczać.Teraz
chybajużwie.
Przypominasobiecośjeszcze.Późnąjesienią1939roku
byławeLwowie.NaulicyzaczepiłaCyganka.
Chodź,powróżę,kochana.Zapięćdziesiątgroszy
przepowiemciprzyszłość.Cygankaprawdęcipowie.
Powróżęci,chodź,niebójsię,nieżałujgroszy,
kochanieńkazachęcała.
Dziewczynamiałamieszaneuczucia.Chciała,aletrochę
siębała.Kiedytakstałaniezdecydowana,Cyganka
chwyciłajejrękęiprzyglądającsiędłoni,powiedziała:
O,dużozdarzeńcięczeka,kochanieńka.
Ztegorocznychzbiorówtotychlebajeśćniebędziesz.
No,daszpięćdziesiątgroszy?Daj,topowiemciwięcej.
Polabezsłowasięgnęładoportfelapożądaną
pięćdziesięciogroszówkę,którabłyskawiczniezniknęła
wtajemnychkieszeniachspódnicyCyganki.Wróżka
ująwszyznowujejdłoń,długosięwniąwpatrywała,
poczympowiedziała:
Wyjedzieszzrodzinądaleko,bardzodaleko.Będziesz
napółnocyinapołudniu,aledobrazaznaszniewiele.
NaBliskiWschódwyjedziesz,kochana.Niewszyscy
powrócą.O,dziwnerzeczywidzę.Nieszczęściadużo,ale
wrócisz,kochanieńka.O,krew,krew,dużotrupów!Oj,