Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
odrodzinnychimprez,aletaknaprawdęniewyobrażam
sobiebeznichżycia.Jestnassporagromada,więcjak
zaczynamyświętowaćwWigilię,tokończymykoło
TrzechKróli.Takbyło,zanimporozjeżdżaliśmysię
nastudia,dopracyinakontraktyzagraniczne.Ateraz
jeszczetencovid!
Noionwtedypowiedział,żeowszem,świętalubi,ale
mabardzomałąrodzinęiświętujekameralnie.Ażenie
religijni,totenczastraktująjakurlop,podczasktórego
odpoczywająwdomu.Nochybażeonmawtedydyżur,
jakwtymroku,towtedyprawieświątniepoczuje.
Iwtedyzdobyłamsięnaodwagęizapytałam,czy
mażonę,któraprzecieżmożebyćzazdrosnaospotkanie
zjakąśinnądziewczyną(wsensie:zemną)albo
zdziewczynami,boprzecieżtakichagentekjakjamoże
byćwięcej.Natoroześmiałsięjeszczegłośniejiodparł,
żewjegożyciutylkodwiekobiety:mamaisuczka
Nora.Kiedypowiedziałtakkategorycznieotychdwóch
kobietach,topomyślałam,żemożejestgejem,alenijak
mitodoniegoniepasowało.AwięcSylwesterjest
wolnymptaszkiem.Wsumieniemasięcodziwić,taki
sztywny,pewnienieśmiałyiniewie,jakzagadnąć
dziewczynę.Zamiastpostawićdrinka,bada,czynie
trzebajejwysłaćnaterapiędlaalkoholików,zawsze
utrzymujedystansimówitylkoto,cowypada.Szkoda
chłopaka,botakzperspektywyósmegopiętrawydajesię
całkiemprzystojny.Pewniechodzinasiłownię,wszystkie
ćwiczeniawykonujezgodniezzaleceniami,toiefektysą.
Gdybyś,Majka,poszłanasiłownięiporządniećwiczyła,
zamiastsięwygłupiać,topotembyśsięniedziwiła,
żeniewidaćrezultatów.Ech,dziewczyno,może
przydałbycisiętakinadzorcanietylkowkwarantannie?
DZIEŃÓSMY
Obudziłamsięzpotwornymbólemgardła,awłaściwie