Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
tobólmnieobudził.Byłapiątatrzydzieści,głęboka
grudniowanoc,ajanigdynieczułamsiętaksamotnajak
dzisiajrano.Natychmiastprzypomniałamsobiewszystkie
środkinadolegliwość.Najpierwprzepłukałamgardło
wodązsolą,aletotylkowywołałoodruchwymiotny,
któryjeszczezwiększyłból.Zrobiłamwięcmleko
zmiodem,aletoteżniepomogło.Nakoniec
przepłukałamustaolejemkokosowym(awięc
potogokupiłampółrokutemunaekobazarze!).Przez
chwilębyłolepiej,alepotemznowuzaczęłosięrobić
gorzej.Niebyłomowyotym,żebymzasnęła.Włączyłam
więc
Przyjaciół
,bojużnierazsięprzekonałam,żeten
serialmarównieżwłaściwościprzeciwbólowe.
Rzeczywiścietrochępomógł,alekażdeprzełknięcieśliny
sprawiało,żełzynapływałymidooczu.Odczekałam
dosiódmejinapisałamdoAnki,żebykupiłamicoś
nagardłoimożliwieszybkopodrzuciła.
Kochana,półgodzinypóźniejbyłajużpoddrzwiami.
Nawszelkiwypadekdorzuciłatewszystkieibupromy
iparacetamole,boczytała,żeopróczbólugardładopada
ludzigorączkaibólcałegociała.Upewniłasię,żejestem
podrugiejstroniedrzwi,rozkazaładzwonić,gdybym
poczułasięgorzej,izniknęła.
Gdyusłyszałamszumwindyzjeżdżającejnadół,szybko
otworzyłamdrzwiiwzięłamsiatkę,apotemcofnęłamsię
domieszkania.Jeszczedwatygodnietemutakie
zachowaniebymnierozbawiło.Terazjużniejestmitak
wesoło.Znowuschowałamsięwnorce.Zauważyłam,
żetakwłaśniezaczynammyślećomoimmieszkaniu.Gdy
jewynajmowałam,wydawałomisięidealne.Jestem
sama,większośćżyciaspędzampozadomem,potrzebuję
miejsca,wktórymbędęmogłasięumyć,ubraćiwyspać.
Osiemnaściemetrówkwadratowychnaósmympiętrze
blokuzwielkiejpłytywzupełnościzaspokajałomoje
potrzeby.Standardwyposażeniabyłprzyzwoity,widok