Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Babaoczywiściemaochotęnawykorzystanieokazjimyślał.
Pewnozkażdympartyjnym,którytusięukrywa.Cóż,prawdziwa
żonakomunisty.Wspólnawłasność,psiakrew.Atenmąż,idiota,jest
przekonany,żeniktgonieokradnie.Solidnytowarzysz!...Ontakiemu
solidnemutowarzyszowidajeschronienie,narażasiędlaniego,karmi
go,atenużywamujegożony.Otomoralnośćludzka!...Świństwo.
Inaglezapytałsiebie:
Pocomambyćlepszy?Świństwo?...Toidobrze,żeświństwo.
Właśnietak!Ondlamniewszystko:izaufanie,iprzytułek,ijedzenie,
iszacunek,ajazajegoplecaminajgorsząkrzywdęmuzrobię.Nie
bądź,durniu,frajerem.
Zerwałsięizacząłchodzićpokomórce.
Trzebabyćkonsekwentnym.Niemogłemżyćjakczłowiek.
Tobędężyćjakświnia.
GdyjednakKuzykowaprzyniosłagazety,niezdobyłsięnażaden
agresywnygest.
Dziękujępanipowiedział,niepatrzącnaniąizabrałsię
doczytania.
Onapostałachwilkęiwyszła.
Wdziennikachzłatwościąodnalazłobszernewzmiankionapadzie
bandyckimnawillęplenipotentaksiążątZasławskich,dyrektora
Czabana.Dowiedziałsię,żetobyłonajważniejszeżesprawcównie
ujęto.Odetchnąłzulgą.„Spłoszenibandyci,wliczbiesześciu,zdołali
zbiec”.Pozamylniepodanąliczbąnapastnikówbyłyinnenieścisłości.
Byłyjednakirzeczynowe.Niewiedziałnaprzykładotym,
że„bandyciuprzednioprzecięliprzewodyelektryczneitelefoniczne,
idotelefonicznegokablaprzyłączyliwłasnyprzenośnyaparat,
znalezionyzranaprzezpolicjęnasąsiedniej,pustejposesji”.
TomusiałabyćrobotaPiekutowskiego,któryznałsię
naelektrotechnice.OnteżzapewneudusiłstróżaMalceraka,którego
zwłokiznalezionowkrzakach,przykuchni.DowiedziałsięteżMurek,
żeówłysyniebyłCzabanem,leczjegoszwagrem,anapadodbyłsię
„podnieobecnośćwłaścicielawilli,którywzwiązkuzeswymi
rozgałęzionymiinteresamihandlowymi,bawiłpozaWarszawą”.
CzarnyKazik,MajsteriPiekutowskiniewyszlizpustymirękoma,
gdyżjakpodawałypismabandycizrabowalinietylkowalizkę
zpapieramiwartościowymiiwekslaminaprzeszłodwieścietysięcy,