Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstąpilidomałejknajpki,usiedliwkącieirozmawialipółgłosem.
Musiałjejopowiedziećoprzebiegu„roboty”.Jakgopostawiliprzy
drzwiach,jakpóźniejwybiegłjakiśłysyfacetzwalizką,jakwszystko
dalejstałosięinaczejniżplanowali,dlategotylko,żeniemógłzdobyć
sięnazastrzelenieowegofaceta.
Późniejukryłemwbezpiecznymmiejscuwalizkęinatym
koniec.Niewiemtylko,codalejzesobąrobićizczegożyć.Mam
wprawdziewkieszenizagranicznypaszportnacudzenazwisko,zmoją
fotografią,alebezforsyzagranicęniemamypocojechać.
Aospyleniutychpapierówterazniemożnamarzyć.Chybagdzie
naprowincji,aleitowątpię.
Toprawdaprzytaknęła.
AwrócićdopracywWarsztatachKolejowychteżniemogę,
boPiekutowskiiresztawiedzą,żetammniemożnaszukać.Ażebędą
szukać,topewne.
Zaśmiałsięidodał:
Wogólezaciasnocośjużnaświecie.Nakarkupolicja
kryminalnaipolicjapolityczna,komuniściteżniedługomnąsię
zainteresują...AlenajgorszetotentwójCzarnyKazikikompania.
OnniemójchwyciłaMurkazarękę.Pocotakmówisz,
skorowieszdobrze,żetylkotyjesteśmój.
Ion...ilerazyzechce.
Spochmurniałaizacisnęłausta.
Niedługojużtego.
ZastanawiałemsięzacząłMurekpopauzie.Zastanawiałem
się,jaktozrobić,żebyKoziołkowamniewymeldowała.Taka
nieobecnośćmożezwrócićuwagępolicji.
Tołatwozrobić.
Wjakisposób?
NapiszeszdoKoziołkowejlist,żewyjechałeś.
Nieskrzywiłsiętonanic.Chyba...chyba,żelistbędzie
wysłanyzjakiegośinnegomiasta.
No,totrzebatakwysłaćpowiedziałaArletka.Napiszjutro
takilist,ajawłożędodrugiejkopertyiwyślędoKatowic,dojednej
koleżanki,któratańczytamw„Momusie”.Onatochętniezrobi.Gdy
zaśKoziołkowadostanietakilist,pokażegooczywiścieKazikowi