Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żetajemnicęjakąwydacie.
Acóżjatakiegomówiłem?
Różnerzeczy,żeiniespamiętać.Najgorzejzaśmiałsię
tościenasiebiewymyślaliodnajgorszych.Ażemsięzżonąubawił.
Noiwciążdotelefonurwaliściesię.Alewiadomo,siłysłabe,coście
złóżkawyleźli,toinaziemi.
Iteraz,chociażjużmógłwstać,zatelefonowaćdoArletkiniemógł.
Jaknazłość,Kuzykdostałwielkiezamówienianamebleiwstolarni
pracowanodzieńinoc.Dopierowniedzielę,późnymwieczorem,
zadzwoniłdoDancingClubu,leczpototylko,bydowiedziećsię,
że„pannaArletajużunasniepracuje”.Telefonowałjeszczekilka
razy,proszącoinformacje,leczpowiedzianomutylko,żeodtygodnia
przeniosłasiędoinnegozakładu,adoktóregoniewiedzą.
Informowaniesięwkilku,bardziejznanychnocnychlokalach,
wybranychzkataloguabonentównachybiłtrafił,teżniedało
rezultatu.
TymczasemwrazzpowrotemMurkadozdrowiaKuzykowa
korzystałazkażdejnieobecnościmęża,byatakowaćgościa.Czy
Kuzykzacząłsięczegośdomyślać,czyteżpoprostuuprzykrzyłsobie
przeciągającysiępobytMurkawdomu,dość,corazniechętniejdoń
sięodnosił.ZtymwszystkimiMurkowijużobrzydłotoprzymusowe
więzienie.
Należałozresztąpomyślećotakimczyinnymurządzeniusię.
Wtymceluprzedewszystkimudałsiępewnegowieczoranaulicę
Świętokrzyską,gdziekupiłnoweubranie,eleganckąjesionkę
ikapelusz.Zafundowałteżsobierogoweokulary,wktórychwyglądał
jakprofesor,boibrodadodawałamupowagi.Dojakiegostopniasię
zmienił,miałmożnośćstwierdzić,gdynoswnosspotkałnaulicy
towarzyszaPosiadłego,zktórymznalisiędoskonale.Posiadły
przeszedłobokniegoiwcalegoniepoznał.
PróbataucieszyłaMurkabardzo.Oczywiścieowykorzystaniu
swejmetamorfozyzewnętrznejdlaukryciasięprzedkomunistaminie
możnabyłomyślećpoważnie.Wcześniejczypóźniejdowiedząsię
otymodKuzyka,awówczasichpodejrzeniajeszczebardziejsię
ugruntują,izapadniewyrok,naktóregowykonanienietrzebabędzie
długoczekać.ToteżMurekpostanowiłzameldowaćsięwpartii.Może
niezrobiłbytego,gdybymógłodnaleźćArletkę.Przyjejsprycie
dałobysięmożecośwykombinować.Wszelkiejednakposzukiwania