Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
HalimaAliDurgube,Hagadera1:„Abdullahidopiero
coprzyjechał.Chciałamgoprzygarnąć,choćjestem
tylkodalekąciotką.Jegoojciecoddawnanieżył,
amatkapasłakozywXarardheere(Harardhere)
nieopodalMogadiszu.Ostatnirazwidziałamgowczoraj
okołoósmejwieczorem.Powiedział:«Ciociu,idę
domeczetu.Wrócęniedługo».Tobyłyostatniesłowa,
jakieodniegousłyszałam.Byłamzmęczonaipołożyłam
sięwcześniej.Okołotrzeciejnadranemzauważyłam,
żeniewróciłnanoc.Znówusnęłam.Potembyła
modlitwa,ajegomiejscewciążbyłopuste.Zdomu
wywołałymniekrzyki.Ktośwołał,żeznalezionociało
Abdullahiego.LeżałniedalekoobozuSudańczyków.
Odsłoniłamjegotwarz,naktórąktośnarzuciłkawałek
koszulki,iobejrzałamgodokładnie.Wyglądałjak
zarżniętezwierzę.Jegowątrobainerkizostałyzabrane.
Rękabyłazmiażdżona,ajelitawyciągniętenazewnątrz.
Potrafisztosobiewyobrazić?!Dziśbyłbyjegopiątydzień
wKenii.Jestemprzekonana,żetodziałanieszatańskiego
umysłu,czegośzłego.Tegoniezrobiłamłodzież.Nie,
napewnonie.Oniprzecieżniejedząludzkiejwątrobyani
nerek?!Zwierzętateżnie,boresztazwłokbyła
nietknięta.Sądzę,żeteorganyzabralici,którzyjedzą
ludzkieciała.Nie,nierozmawiałamzurzędnikami,
bowybuchłyzamieszkiimusiałamzadbaćodzieci.Nie
wiem,cosięstałozezwłokamiAbdullahiegoMahmuda
Osmana.Niechcęwiedzieć.NiechOnmanaswswojej
opiece.UfamyBogu,żewprzyszłościochroninas
odkrzywd,którychdo​zna​liśmy”.2