Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Założeniemleżącymupodstawmoichrozważańjesthistorycz-
nośćsamejkomunikacji.Pisząctęksiążkę,nawiązujędotoczącejsię
obecniedebatynatematrefleksywnegohistoryzowaniakomunikacji.
Dlategowswojejpracypokazuję,jakiezałożeniatrzebaprzyjąć,aby
twierdzić,żedziałaniaipraktykikomunikacyjnemająwymiarhi-
storyczny.
Okomunikacjiimediachpowstajebardzowielepracnauko-
wych,poradników,esejówitekstówprasowych.Nawieluuczel-
niachmożnakształcićsięwzakresiekomunikacjispołecznej,dzien-
nikarstwa,naukomediach.Wydawałobysięzatem,żerefleksjanad
zjawiskamikomunikacyjnymiosiągnęłajużpełnięrozkwitu.Kiedy
jednakprzyjrzećsiętympublikacjomiprogramomnauczania,
możnadojśćdowniosku,żewieluautorówzapomniało(albowręcz
niedostrzega),iżpodstawowymsposobemkomunikacjijestroz-
mowadwóchosób,aniefunkcjonowaniewielkich(wzasadziedo-
pierodwudziestowiecznych)przemysłówmedialnych.Tomy,ko-
munikującsię,tworzymypodstawynaszejkulturowejwspólnoty
komunikacyjnej.Oczywiście,wtymceluużywamyżnychnarzę-
dzi(zwanychprzeznaswłaśniemediami),alenaszakomunikacjanie
sprowadzasiędonich.Wcodziennejrozmowienajczęściejniemy-
ślimyotym,cowłaśnierobimy,wypowiadająckolejnesłowa,od-
powiadającnapytania.Naszerozmowysąpodtymwzględemwy-
konywanewsposóbnawykowy.Aletychnawyków,rytuałów(np.
wyciągnięcieprawejrękinapowitanie)nauczyliśmysięiposługu-
jemysięnimiwnaszychdziałaniach.Cowięcej,każdyznasma
jakieśwyobrażenietego,czymjestkomunikacja,nacosobiemoże-
mypozwolićwrozmowiezkolegą,przełożonym,przyjaciółką.
Wiemyrównież,czynaszenegocjacjeudałysię,czyteżzakończyły
sięfiaskiem.Askądtowiemy?Odpowiedźnatopytanieniejest
wcalełatwa.Okazujesiębowiem,żeniejesttak,iżwszyscymamy
wspólnądefinicję„skutecznejkomunikacji”.Możnawręczpowie-
dzieć,żeniekażdyznasuważa,iżkomunikacjamusibyćskutecz-
na,abywogólebyłakomunikacją.Takiewłaśnieżnicewprzeko-
8