Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
3.
DwórwicehrabiegoGiełczyńskiego
Odjedenastegorokużycia,czyliodśmierciojca,IzabelaWieczorek
mieszkaławdworzewuja,przybranegobrataswojejmatki(nielicząc
epizoduzpensją,gdziespędziłaprawiecałyrok).Takzadecydowała,
mającdowyboruwieczniezajętegopracąbrataizaślubionąwówczas
pewnemuniesympatycznemudżentelmenowisiostrę,którzymieszkali
wWarszawie.Onacoprawdarównieżpośmiercimatki
przeprowadziłasięzojcemdostolicy,alepozwalanojejkażdewolne
odnaukichwilespędzaćwmajątkuwuja,któregookręciłasobie
natylewokółpalca,żespełniałjejkażdązachciankę.
Odkądskończyłalatdwadzieścia,cośzaczęłosięwichrelacji
zmieniać.Zpoczątkustarałasięniezwracaćuwaginadrobneniuanse
wzachowaniuwicehrabiego,choćszczerzepowiedziawszy,tojej
wrodzonadumaniepozwoliła,bytakiedrobnostkizauważać.
Odnajmłodszychlatszczyciłasiętym,żemimostosowania
określonychzasadmogławwielukwestiachdecydowaćosamejsobie
i,stosującodpowiedniesztuczki,osiągaćzwykleto,nacoakuratmiała
ochotę.
KiedyjejstarszasiostraNataliawyszłazamążidałasobiewejść
nagłowęapodyktycznejteściowej,Izabelanietylkokrytykowałajej
uległość,wprost,czegozaczynałasiępowoliwstydzić,naśmiewałasię
zjejbrakuasertywności,zupełnienierozumiejąc,jakdorosłakobieta
możedaćsiętakzmanipulowaćistłamsićprzezniegroźnąstarszą
panią.Podkreślałaoczywiścieprzytym,żeonanigdyniedałabysię
wmanewrowaćwtakiukładinigdyniestałabysięofiarąjakiejś
despotki.CoprawdabyłotodawnotemuiNataliajestterazżoną
innegomężczyzny,jednakniesmakpozostałiIzabelaniemogła,lub
raczejniechciała,przyznaćsię,żesamabyćmożeniejesttak
dokońcawolnaisamodzielna,zajakązawszechciałauchodzić.Może
niebyłaubezwłasnowolniona,alezaczynaładostrzegaćmankamenty
byciapodopieczną,zwłaszczagdywgręwchodziłoznalezieniemęża.
Ategoznaleźćchciała.Bardzo!
Wuj,odkiedytylkozjawiłasięwjegodworze,starałsię
rozpieszczaćipsućjejcharakterpobłażliwościąwstosunku
dowybryków.Pozwalałjejteżpoznawaćwielerzeczy,którychpanny
poznawaćniepowinny.Zapewniłjejdobrewykształcenie,dopuścił