Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
rodzina,każdeodwiedzinywywoływaływdziewczynkach
ogromnąciekawość.
–Dziecipowinnosięwidzieć,niesłyszeć
–powiedziałaA-she.–Kiedyprzyjdągoście,wytrzy
pójdzieciedoswojegopokojuimacieniewychodzić!
WłaśniewtedywróciłChih-hsienimałyMing-hui
wybiegłsięznimprzywitać,próbującwdrapaćsięojcu
naręce.
–Och,ciężkisięzrobiłeś!–powiedziałChih-hsien,
stawiającchłopcanaziemi.
–Zapomniałeś?–A-shezapytałamęża.
–Nie,niezapomniałem,przecieżwróciłem,prawda?
Ming-yüehzłapałaojcazaramięizaprowadziła
dokuchni.
–Tato,cotozagoście?–wyszeptała.
–PrzychodząprosićorękęMing-hsin–odpowiedział.
–Ugotujmakaron.Odranatuidą,napewnobędągłodni.
Chih-hsienwszedłdodomuiposzedłsięprzebrać.
Ming--yüehzrozumiała,żenadszedłmoment,kiedy
będziemusiałarozstaćsięzsiostrą–Ming-hsinmiałajuż
wkońcudwadzieścialatibyławodpowiednimwieku
dozamążpójścia.OdtądtoMing-yüehbędziemusiała
przejąćwszystkieobowiązkistarszejsiostry.
Zaczęłagotowaćmakaroninaglezrobiłojejsię
straszliwiesmutno,aleniemiałanawetzkim
porozmawiać.Żywiłajedynienadzieję,żeMing-hsinnie
będziemusiaławnowymdomupracowaćtakciężko,jak
tutaj.Czymieszkalidaleko?Jeślitak,toniebędziemogła
częstowidywaćsięzsiostrą.Nagledokuchniwpadły