Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
podzielęmiędzytwojesiostry.Wiesz,żeniemamy
zawiele,awdomusamecórki,więcweseleniestety
musibyćskromne.Niesmućsięiniemiejsiostrom
zazłe,jeślilepiejwyjdązamąż.Niktniewie,
coprzyniesiejutro–powiedziała,apotemspojrzała
nacórkęostrzegawczo.–Twoiteściowiesąrolnikami
ipotrzebaimdodatkowejparyrąkdopracy.Dziewczyna
poślubieniepowinnacochwilalataćdodomu.Jak
będzieszzbytzajęta,niemusisznasczęstoodwiedzać.
SłowamatkizaniepokoiłyMing-hsin.Mawiano,
żezamężnakobietabyłajaklatawiec,któryurwałsię
zesznurka–jejwięźzdomemrodzinnymzrywałasię
bezpowrotnie.Czymiaławięcteraznagleprzestać
martwićsięoto,jakradzisobiejejwłasnarodzina
iwzamianopiekowaćsięjakimiśzupełnieobcymi
ludźmi?!Mówiłosię,żemłodedziewczynybyłyjak
porwaneprzezwiatrnasiona–gdziewylądują,tambędą
rosły.
Ming-hsincorazbardziejpogrążałasięwrozpaczy.Jak
mogłatakpoprostuporzucićswojerodzeństwo?Nie
potrafiłapogodzićsięztym,żeteraztonaMing-yüeh
spadniecałaodpowiedzialnośćitoonabędziemusiała
samazajmowaćsięcałymdomem.
Kiedyweszładosypialni,wktórejspałydziewczęta,
niemogłaprzestaćpłakaćikaszleć.Siostryzebrałysię
wokółniej.Ming-yüehpodałasiostrzechusteczkę,żeby
mogłaotrzećłzy.Ming-hsinzakryłaniąustaiodkaszlnęła.
Siostrawzięłaodniejchustkęikrzyknęłaprzerażona:
–Krew!
–Cicho!Poprostudenerwujęsięjutrem…–Ming-hsin