Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Iwtedy,wsamymśrodkutychposzukiwań,onzaprosiłmnie
doswoichznajomych.
JegopełneimiętoMacintyreBrodyiwydajemisię,
żemadziewczynę.
Jegoprofiltojedenztychwkurzającychzmnóstwemudostępnień
ipostówinnychludzi,naktórenigdynieodpowiedział.Może
zdziesięćzdjęć.Najednymjestwczyjejśpiwnicy,ubranywszaryT-
shirtzodciętymirękawkami,wdłoniachtrzymaczerwonykubek.
Nadrugimwfutbolowymstrojuwbieganaboiskoipokazuje
środkowypalecdoaparatu.Apotemjestjednonaprawdępiękne.
Rozciągaramionaiśmiejesię.Właśniewrzuciłdowodydziewczynę
ionazawisławpowietrzuniczymgwiazda,długiewłosypowiewają
zanią.Manasobiekrótkiepostrzępionedżinsowespodenkiibiały
podkoszulek.Bezstanika.Nieukryłaswojegoimienia,mimożewidać
jejsutki,więcdowiadujęsię,żenazywasięSiennaRoss.Podzdjęciem
jestjejkomentarz:Ziomek,DOPADNĘcię”.Gdybymtojabyła
dziewczynąMaca,pewnienazwałabymgojakośnudno,cośwstylu
„kochanie”.ASiennazwracasiędoniegoper„ziomek”.
Cozapewnośćsiebie!
Niemogłamprześledzićjejprofilu,ponieważmarygorystyczne
ustawieniaprywatności,aleztegojednegozdjęciawygląda
minabardzowysportowanytypiwielbicielkęświeżegopowietrza.
Jednaztych,coprzeżyłabyapokalipsęzombieiniepotrzebujenawet
eyelinera,bychoćwpołowieprzypominaćnormalnegoczłowieka.
Itonatyle.
Poniedziałek,24sierpnia