Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
fabularnej,atakżerozpatrujeproblematykęzdefiniowaniakręgustarożytnychodbiorców,
doktórychtekstwzałożeniuautorskimmógłbyćadresowany.
DziejekronikiDiktysaprzechodziłyzmiennekolejewciąguwieków.Zjednejstrony
tekst,pomyślanyjakoswoistademonstracjaalternatywnegowobectradycjiepickiejspoj-
rzenianalegendarnąprzeszłość,stanowiłwstarożytnościswoistewyzwaniedlaodbiorcy,
otwierającdrogędoporównańizestawieńzwiedząowojnietrojańskiejzakorzenioną
głębokowświadomościkulturowejludziantyku,aczerpanązliterackichwizjizawar-
tychwtwórczościHomeraipoetówCykluEpickiego.Jednocześniejednakjakkolwiek
stylizowanynaprzekazhistoriograficznysytuowałsięwobszarzeprozyfabularnej,dla
którejstarożytnośćniewykazałanatyleintensywnegozainteresowania,abyjejodmiany
gatunkoweuwzględnićwistniejącychwówczasrozbudowanychsystemachklasyfikacji
teoretycznoliterackiej.Zdrugiejstronypowstaniejużwstarożytnościobcojęzycznej
(łacińskiej)wersjigreckiegooryginałuwydajesięprzemawiaćzasporymzaintereso-
waniemtekstemnietylkowgreckojęzycznej,aleiwzachodniejczęściimperium.Na
domniemanąpopularnośćnieposiadamyjednakwyraźnychdowodówpośrednich
wpostacinawiązań,cytowańczychoćbyprzywoływaniaimieniarzekomegokronikarza
wzachowanejspuściźnieinnychautorówstarożytnych.Mogłotooznaczać,żekronika
Diktysaznalazławprawdzieswójkrągodbiorców,jednaktraktowanabyłajakoprzyjemna
iciekawalekturawrodzajudzisiejszejbeletrystyki,natomiastnieuważanojejwistocie
zadzieło„poważne”,mogącestanowićdlaHomerajakąkolwiekrealnąkonkurencję.
Każdazdwóchwersjijęzykowychprzeszłanastępnie,jużwepokachpoantycznych,
swojąwłasnądrogę,czyczymdostrzegalnewewczesnejhistoriografiibizantyńskiejślady
znajomości„greckiegoDiktysa”wpewnymmomenciewygasły,atekstgreckiegopier-
wowzoruzaginął,natomiastprzedzachowanymwmanuskryptach„łacińskimDiktysem”
dojrzałafazaśredniowieczaeuropejskiegootworzyłaszerokąprzestrzeńrecepcjiwlite-
raturzeszeregukrajówzachodnich.Sposóbpostrzegania„Dziennika”przezpóźniejszą
naukęnadługiczaszdominowanybyłzkoleiprzezprzekonanieoniewielkiejwartości
tekstu,uważanegozaliteraturęwtórnąidrugorzędną.Tegorodzajuuprzedzeniewynikało,
jaksięwydaje,wprzeważającejmierzezuznania,potencjałliterackiteksturealizujesię
wcałościiwyłączniewobszarze„polemikizHomerem”,askorowkonfrontacjiztradycją
wielkiejepikiheroicznejskromnapodwzględemformalnymrelacja„naocznegoświadka”
wojnytrojańskiejjawisięjakobladyiwgruncierzeczymałoznaczącysubstytutnie
wartopoświęcać„Dziennikowi”większejuwagibadawczej.
Rozwojowibadań,któreprowadzononad„Dziennikiem”wkilkuostatnichdekadach,
sprzyjaspojrzenienatekstjakodziełoautonomicznewsensieintegralnościkoncepcjiarty-
stycznej,odczytywanewprawdziewciągłejkonfrontacjiznarracjąhomerycko-cykliczną,
jednakprzyuwzględnieniuspecyfikiobszaruprozyfabularnej,doktóregoprzynależy
kronikaDiktysa.Konfrontacjarealizujesiępoprzezzestawianieiporównywanieod-
miennościrozwiązańzastosowanychwobuwersjach,aniepoprzezdążeniedorozstrzyg-
nięcia,którazwersjimiałabybyć„lepsza”.Możnadopatrywaćsiętutajszczególnego
paradoksu.Intencjąautorakroniki,wyrażonąwerbalniewPrologupoprzezsugestię
owyższości„prawdziwej”opowieściowojnietrojańskiejnaddawnymiwytworami
fantazjipoetyckiej,byłozaangażowaniewodbiórtekstuaspektuwartościowania,przy
czympodstawowymkryteriumocenymiałbyćstopieńwiarygodnościrelacji.Abstrahując
odpróbjednoznacznegoustalenia,ilewowejintencjibyłozamiarudokonaniapoważnej
9