Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
najbliższychdziewięciumiesięcyrozstrzygniesięnasza
przyszłość.Próbysamodzielnegoogarnięciawwakacje
materiałudomaturyzfizykiboleśnieuświadomiłymi,
żesobienieporadzę.Niedlatego,żenieopanuję
zagadnień,aledlatego,żenieuporządkujęichsobie
wgłowie.Zwłaszczawkilkamiesięcy,ponieważtyle
przedmaturązamarzyłymisiępolitechnikaisilniki.
Dopomocypotrzebowałamfachowca.
Niezmieniłamzdania,nieidęogłosiłam,ściągając
nasiebieichspojrzenia.
Nafiziebędąsiedziećcidziwacyzmat-infu
przestrzegłOlek.Zastanówsię,dlaczegojesteśjedyną
osobąznaszejklasy,któratamidzie.
Jakbymsamategoniewiedziała.Przecieżwypytałam
otowszystkichwklasie,odkądmojadeklaracja
maturalna,kilkukrotniepokreślonaizmieniona,wkońcu
trafiłanabiurkodyrektorki.Widniałnaniej,nadeklaracji
znaczysię,dumnynapisFIZYKAzkilkomazawijasami
iserduszkopodobnymikształtamizamiastkropeknad„i”
(dyrektorkanawetnieuznałategozaniepoważne;
uśmiechnęłasiętylkotak,jakbymówiła:„Widać,
żejesteśzakochana”).Tymczasemludziezmojejklasy,
oileniepotrzebowalidodatkowejwiedzyprzedmaturą,
wwiększościwybralinicalbohistorię.Doskonale
wiedzieli,żehistoryk,ksywkaSznurek,najpóźniej
wpołowiepaździernikazwolnizzajęćwszystkich,którzy
niezamierzajązdawaćrozszerzenia,ategonieplanował
unasnikt,nawetszalonaWika.
Znajomizrównoległychklasteżniepałalimiłością
dofizyki.Mojadeklaracjawzbudzaławnichuczucia