Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niechtylkodorwępowiedziałażartobliwieJustyna.
Jawłaśniemiałammożliwośćznimporozmawiać,wieonas
więcejniżmyonim.Marlenamupowiedziała,żezajmujęsię
urządzaniemmieszkańinietylko.Iondomniepodszedł,wyobraź
sobie.Aleporozmawiamynaspokojnie,jakwróciciedoTorunia.
Terazchcętylkousłyszećodwasdeklarację,żezajmęsięwaszym
przyszłymdomem.
Alemydopierozaczynamysięzastanawiać,gdziebędziemy
mieszkaćpróbowałzaoponowaćMichał.
ChwilowobylispłukaniiślubwRóżanychDołachwybawiłich
odwielukłopotów.Kosztyokazałysięułamkiemtego,comusieliby
wyłożyć,urządzającimprezęnaprzykładwToruniu.
Dobra,niechcibędzie.Trochęniewidzęnaswdomu,więc
mogęciobiecać.Justynawykazałasięspontaniczną
niefrasobliwością,aMichałtylkoprzewróciłoczami.Będąmusieli
napisaćsporobestsellerów,żebyzadowolićBeatęikupićdom,który
onabędziemogłaurządzić.
Nawetniewiesz,jaksięcieszę.Będziecietambardzoszczęśliwi!
rzuciłanaodchodneBeata.
Jużjesteśmy!odparłaześmiechemJustyna.
Michałnieodrywałwzrokuodswojejżony.Wreszcietakmógł
oniejpowiedzieć.Napalcuwyczuwałobrączkę,któraniepozwalała
osobiezapomnieć.Nieprzywykłdotakiejbiżuterii,aletoniemiało
znaczenia,niemógłsięnacieszyćzmianąstanucywilnego
Pysznejedzenie,ognisko,tort,tańceprzymuzycenażywo,anad
ranemkąpielwrzecedlacoodważniejszych.Dotrwalidoświtu
imogliwreszciebezkarniezaszyćsięwswoimniewielkimmieszkaniu
nadbiblioteką.Udekorowanojekwiatamiibalonami,ałóżko
zaścielonojakwnajlepszymhotelu.
Hankajestniemożliwa!wykrzyknęłanatenwidokJustyna,gdy
Michałprzeniósłprzezpróg.