Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
koszulcebezrękawówiminispódniczce.Wyraztwarzy
miałatakniewinny,jakdzieckowbeciku.Stałapod
tablicąprzystankowąiłuskałapestkisłonecznika,
rozglądającsiędokołazeznudzeniem.Rozmyślała
oróżnychrzeczach,naprzykładoswoimpierwszymrazie
chłopakuztrupyteatralnej,októrymsłuchzaginął,
iocałymtymbałaganiezeszwagrem.Wszystkie
terozmyślaniarozpryskiwałysiępodkołami
samochodów,tańczyływpowietrzu,iwreszcieznikały
wcholerę.
GłębokirowekwdekolcieXiaohongzdawałsię
zaczynaćjużpomiędzyjejbrwiamiibiecwzdłużnosa
wdół,domiejsca,wktórymrozdzielałysięjejnogi.
Myśliiwyobrażeniapłynęływłaśnietam,dotego
kluczowegopunktu,takjakrzeki,którepłynądoswojego
ostatecznegoceludomorza.Spojrzeniakobiet
imężczyznczekającychnaautobusukradkiemomiatały
piersiXiaohong.Ichwidokrozbudzałwyobraźnię.
Woczachkobietwidaćbyłoniechętnązazdrość,
ukrywanązadumniepodniesionymigłowami;mężczyźni
zkoleiczuliciepło,gdyichciałabudziłysiędożycia,
awgłowachpojawiałysięzuchwałefantazje.Ichmyśli
stawałysięlubieżne.Swobodniewchodziliwnich
wśliczną,kokieteryjnąQianXiaohong,apóźniejrobili
zniącochcieli,gwałtownijakpiestarzającysię
potrawniku,jakbychcielirozbićiusłyszećdźwięk
tłuczonegoszkła.
Nadjechałautobus,kołyszącsięnabokijakstary
pijak.Gdysięzatrzymał,spojrzeniawszystkichludzi
uokienskoncentrowałysięwjednymmiejscu,