Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
TokoibezpośpiechukierujestatekkuEnu.Dopiero
terazuświadamiasobie,żeniesprawdziłluku.Nazbyt
częstowyrostkizostawiająpojedynczepudła,jakby
zprzekory.Włączaautopilotaiidziesięrozejrzeć.
Pokonujekrótki,wąskikorytarz.Śluzadoczęści
transportowejjestotwarta.Stałsiębardzonieuważny,
skorotegoniedostrzegł.Wśrodkuspoczywajedna
paczkawłókna,przy​wią​zanajesz​czedopod​łogi.
Wzdycha.Nimzdecyduje,czyzawracać,odzywasię
drażniącedzwonienie.Natychmiastprzestajemyśleć
oczymkolwiek.Licząsiętylkoprocedury.Siada
zasterami.Wszystkielampkiawaryjnemigoczą
czerwienią,więcwpierwszejchwilinierozumie,cosię
dzieje.Dzwonienienarasta.Zagłuszawszystko.
Naciskaczarnyprzyciskpolewejstronie.Nastaje
zupełnacisza.Wtedyzaczynarozumieć.Silnikinie
działają,inaczejsłyszałbyichszum.Wyglądaprzez
bocznąszybę.Jeszczeniewyszedłzpola
grawitacyjnegoToko.Planetazbliżasięszybko.Jej
cienkairzadkaatmosferaniepowodujezapłonu,ale
zderzeniezeskalistąpowierzchniąskończysię
ka​ta​strofą.
Corazbardziejnerwowopróbujeodpalićsilniki.Bez
skutku.Kierujeskrzydłoprostopadledogruntu,
byspowolnićupadek.Myśliospadochronie,który
przypadkiemuszkodziłprzedrokiemidotejporynie
naprawił.Rozważawszystkieopcje.Nagledoznaje
niemalekstatycznegouczuciaulgi.Niemusiwalczyć.
Nieuniknieśmierci.JużnigdyniezobaczyToko,Enu
iichmieszkańców.Nawetniezauważą,jakzniknie.Nie
znajągo.Onnieznaich.TylkoHerb...alecoztego?
Otrząśniesię.Większośćludzipotrafisiępozbierać
poczy​jejśśmierci.
Narazuderzagobłyskświadomości,ukrytyślad
instynktuprzetrwania.Podrywasię.Wyglądaprzez