Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
PrzekrwioneoczypodniosłysięnaDziennikarza.
–Tosamobójstwo?Zabójstwo?Jakiepanzajmuje
stanowiskowtejsprawie?
Rotaszedłdalej.
–Samobójstwoczyzabójstwo?!–nacierał
Dziennikarz.Błyskałflesz.–Czytelnicymająprawoznać
fakty.
Rotanieodwracałsię.
–ByłemwKrzyżutamtejnocy!–krzyknął
Dziennikarz.
Rotazatrzymałsię.
–WidziałemNinęnasznurze.Niezłazniejbyła
laseczka.Zpętląniewyglądałajużtakdobrze.Ciekawe
czyczytelnicytopotwierdzą.
–Czegochceszodemnie?–spytałRota.
–Jaksiępanustosunkujedopobiciapolicjanta?
Czypowództwozostałojużwniesione?Czyzamierza
panzgłosićrezygnacjęzfunkcjiordynatora?
Porazkolejnybłysnąłflesz,poktórymaparat
straciłżycie.KtośwyrwałgozrąkDziennikarzairzucił
naziemię.Wysokiobcaswbiłsięwobiektyw.Szklane,
metaloweiplastikoweelementyrozprysłysię
wpromieniumetra.
–Oj,przepraszam,wymsknąłmisię–powiedziała
kobieta.–Dziennikarzasparaliżowałwzrok
zaczerwonymioprawkamiokularów.Przenikliwy
imroźny.–Zapraszamnarozmowęwinnymterminie
–dodała.–Chętniebędępośredniczyćwtejże.
Napewnobędępośredniczyć,dlajasności.