Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
obłożonefutramisanie.Stałosięjegozwyczajemzabierać
mnienatewędrowaniapopłaskichpodhalańskich
szlakach,wśródkolumnsmrekówmiędzywidmamigór.
Towarzyszyłynamwzimietęsknedzwonki,rozlegające
sięwprzestrzeniachśnieżnych.Żeromskiopowiadał
miswojąestetykę,zaznajamiałzpółcieniamikolorów,
gdygasłosłońce,zcisząlasuświerkowego,
ztajemniczymbudzeniemsiępodmuchówhalnych
międzydrzewamiiopowiadałwtedyhistorie
iwidowiska,zaczerpniętezróżnychstronPolski
izrozmaitegojejistnienia.Najczęściejpowracał
wewłasnestronyrodzime,błądziłmyśląpoukochanych
GórachŚwiętokrzyskich,opowiadałzewstrząsającym
uczuciemdochodzącądoszałówharmonięśpiewu
wwiejskimkościele,zasłyszanąprzezeńdzieckiem.
OpowiadaniaŻeromskiegomiałyswójszczególny
charakteriwdzięk:zaczynałjenieśmiało,wstydliwie,
nawpółniechętnie,jakbybojącsięzrazuwkładaćwnie
swąduszę.Alepotemprzychodziłjakiśjedenobrazzjego
pamięcilubporywałagonaglejednazasadniczamyśl,lub
teżodżywaławnimtchnącażyciemobserwacja:iwtedy
odrazusięprzeobrażał,stawałsiętym,czymbył
wnajlepszychswychutworachuczuciowymepikiem.
Zmistrzowskąpewnościądoborusłowa,zeszczególnym
blaskiemradościiprzejęciawswymwzroku,
zudzielającąsięsiłąimaginacjiizapałuwywoływał
niezapomnianeobrazy.OpowiadaniaŻeromskiegodawały
wizjężywąrzeczyiludzi.Cechowałajeprzejmująca
prawdaczasemdonajdrobniejszegozapamiętanego
szczegółu.Zdarzeniaisytuacjeodcinałysięzuderzającą
plastyką,zaśopisywaneosobymówiływłasną,
dośmieszności,mowąiprzesuwałysięwłasnymi,
uchwyconymiwlocie,ruchami.
Samopowiadający,wywoławszyswójobraz,zasuwał
sięjakgdybywcień.Nieprzestawałzresztąnigdybyć
wtedy,jakoszczeryartysta,bezwzględnieskromny,
awrozmowachintymnychprzypominałczasemjako
niedoścignionewzoryopowiadaniaStanisława
Witkiewicza,mądrydowcip[malarza]Jana