Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
najodpowiedniejszy.Zaprezentowaławielezaczętych
prac.Miniatury,podobiznydopołowysylwetki,cała
sylwetka,ołówek,pastele,akwarele–każdaztych
technikzostałaprzezEmmęwypróbowana.Zawsze
chciałarobićwszystkoidokonałapostępuzarówno
wrysowaniu,jakimuzyce;większegoniżktokolwiekinny
przytakskromnejpracy.Grała,śpiewałairysowała
wniemalkażdymstylu.Jednakbrakowałojejstałości
wpowziętychzadaniachiwżadnymzlicznych
zainteresowańnieosiągnęłastopniadoskonałości,który
powinnazdobyćiktóregobardzopragnęła.Niełudziłasię
zbytniocodoswoichumiejętnościartystycznych
imuzycznychiniechciaładawaćzłudnejnadzieiinnym.
Nielubiłateż,gdyjejumiejętnościbyłyocenianewyżej,
niżnatozasługiwała.
Wkażdymrysunkuznalazłysięzalety,najwięcejbyć
możenawetwtychniedokończonych.Jejstylbyłbardzo
energiczny.Jednakniezależnie,czybyłbygorszy,czy
dziesięćrazylepszy,jejtowarzyszezachwycalibysię
pracamirówniemocno.Obojebyliniemalżewekstazie.
Jakżepięknieoddanepodobieństwo,pannaWoodhouse
zpewnościąposiadaprawdziwytalent.
–Niematuzbytwielutwarzydoprezentacji–
powiedziałaEmma.–Ćwiczyłamjedynienaczłonkach
rodziny.Tujestmójojciec.Znówojciec.Samamyśl
opozowaniusprawiała,żestawałsięnerwowy,więcjego
portretytworzyłampodstępem.Żadennieoddaje
zadużegopodobieństwa.Widzicie?PaniWestontuitu,
itutaj.DrogapaniWeston!Najtroskliwszazprzyjaciółek
przykażdejmożliwejokazji.Siadywaładopozowania,
kiedykolwiekjąotopoprosiłam.Tojestmojasiostra.
Całkiemdobrzeoddałamjejzgrabnąfigurę,twarzteż
dosyćpodobna.Wyszłobymijeszczelepiej,gdyby
zechciałaposiedziećdłużej,aletaksięśpieszyła,abym
narysowałaczwórkęjejdzieci,żeciąglecośmówiła.