Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zagłębiającsięwcoraztoróżniejszelektury.Pewnebyłojedynie,
żeDonAntonioTramossoGalinoSanchesumierałwciszy,pośród
swoichksiążek.Wdodatkuprzeztencałyczasumierania
wsamotnościjegojedynymposiłkiembyływłaśnieteksięgi.
Wchwili,gdyMarkopojawiłsięwjegodomu,DonAntoniokończył
zjadaćostatniestronicedrugiegotomuWojnyipokoju.Dośćsmaczne,
jednakzbytżylastejaknabezzębnąszczękęstarca.
TakjakMarkoprzypuszczał,DonAntoniopozwolił
muzamieszkaćusiebie.Zdobrocisercachłopakpostanowiłdochwili
nieuchronniezbliżającejsięśmiercitegosuchego,śmierdzącego
staruszkazostaćjegoopiekunem.Przezcałytenczaswujeksprawiał
munieladaproblemy.Niedość,żezdnianadzieńjegozachowanie
przypominałocorazbardziejzachowaniemałegodziecka,towdodatku
siedemnaścietygodnijedzeniaksiążekspowodowało,żepozanimi
DonAntonioTramossoGalinoSanchesniechciałjeśćjużnicinnego.
TakotocodziennieMarkochodziłpomieszkaniuwposzukiwaniu
kolejnychtytułów,którewujekzapragnąłzjeśćakurattegodnia.
Antoniosporządzałlistę,naktórejzapisanebyło,nacomiałochotę,
czytonaśniadanie,czynakolację.Naobiadzjadałklasycznepowieści
radzieckichtwórców,nadeserlekkiefraszki,ajegogłódniemiał
końca.Wujekpołykałstronyzastronami,rwącopasłetomy
zszywanychksiąg.WostatnichdniachjegożyciaMarkomusiał
pomagaćmuprzyjedzeniu.Brałwówczaspółmisekwody,
byrozmiękczyćwniejkolejnekartki,którenastępniestarzecpołykał,
agdytylkokrystalicznieczystawodadostateczniezabrudziłasię
atramentem,chłopakdawałtowszystkodowypiciaDonAntonio.
Wieczoramizmuszałchłopakadoczytania.Nagłos.Abysię
czegośnauczył.Markonigdyniebyłwielbicielemksiążek,niebył
inteligentemjakjegowujek.Niepamiętałnawet,iledotejpory
przeczytał,możedwie,trzypowieści?Jednakgdyzamieszkał
zwujkiem,tenkazałsobieczytać.Zmuszałgodotego.Wybierałgrube
księgi.Najpierwzapoznałszklarzazpowieściamiprzygodowymi,
kryminalnymi,potempsychologicznymi,nakonieczahaczyłopoezję
ifilozofię.Młodzieniecprawienicztegonierozumiał,alewidząc