Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
topartiadlagdańszczanina?Jaknawetzwłasnego
krajuzojczymemwygnali.Przybłęda.Żebytojeszcze
bogataalbochociażładna.Chudetotakie,nipiersi,ni
kibici,wnocynieogrzeje,wdzieńwstyduprzyniesie,
zarazpodzieckuzemrzeiporadości.Ktośtakijak
FilipTrittpowinienwziąćbabęwzględemsiebie,dup-
czastą,cycatą,zprzychówkiem,zparomawsiami,ze
służbą,zdochodami.Ata,sarnaniby,płochliwa,coona
bidulkamożemudać?Miłość?Acotojestmiłość?
Trittprzyspieszyłkroku,odkłoniłsięiuśmiechnął
bezcieniazłości.Dziśbyłnajszczęśliwszydzieńwca-
łymjegożyciuiniktniebyłwstanietegozmienić.
Bałsiętejmiłości,niewierzyłwnią,aleSaskiago
przekonała.Dowszystkiegobygoprzekonała.Czyby-
łazwykłąkokietką?Cosięjejwnimpodobało?Komu
sięwogóletakistarzecmożepodobać?Cóżto,nie
maszwGdańskuładniejszych,zgrabniejszych,moż-
niejszychkawalerów?Czegosięnaniegouwzięła?Zło-
ściłsięnanią,wyzywał,lżył,przepraszał,znówubliżał.
Nanicsięzdało.Niemiałnaniąsposobu,siły,kary.
Wybaczałamujegogrubiaństwo,złośliwość,mruko-
watość.Wszystkietecechy,którewypielęgnowałiwy-
hodowałprzezlatażałoby.PostanowiłporadzićsięBo-
ga.Pytałipytał,wkońcumiałdośćizacząłmu
złorzeczyć.Tystaryoszuście!Zabierzodemnie.Nie
chcę.Niezasłużyłem.Nienadajęsię.Wtedypomylił
sięodziesięćłasztówpszenicynaniekorzyśćportu-
galskiegoodbiorcy.Aniechmnielicho!Niechmnie
7