Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WARTOŚĆIPOZNANIE
23
Wtakimstanierzeczysądprawdziwytotaki,którystwierdzaprawdziwość
rzeczycodojejistnienianieistnienia,czylitaki,którysłusznieintendujeswój
przedmiot
23.Sądzatemstanowituorzeczenietranscendentalneoprzedmiocie
(jegoistnieniu),wktórymrealizujesięorzeczeniecechyprzedmiotu.Wtej
sytuacjiwolnopowiedzieć,żesądBrentanajestzawszesądemegzystencjal-
nym.Tozarazemznaczy,żepoznaniedokonującesięwsądachprzybieratu
zasadniczocharaktertranscendentalny,anieuniwersalnyizakryteriumswojej
prawdziwościprzybierazasadęintencjonalnejsłuszności
24.Zwykłeorzeczenia
treścioweniestanowiąwięcwartościpoznawczejwoderwaniuodsądówoist-
nieniudanejwprzedstawieniurzeczy,apoznanienieograniczasiędozwy-
kłychspostrzeżeńwewnętrznychanitymbardziejzewnętrznych.
Ostatniąklasąprzedstawieńsąemocje,doktórychBrentanozaliczałza-
równoprosteuczucia„skłonności”lub„awersji”,radośćismutek,jakrównież
wybórceluiśrodków(jakonajbardziejzłożoneiskomplikowanespośródemo-
cji).Jakwklasiesądówpodstawowąintencjąjestuznaniebądźodrzucenie,tak
ny,lubżekażdarzeczalboistnieje,albonieistnieje,mamywistociedoczynieniaztąsamą
zasadąlogiczną”,ibid.,s.152,przypis25.Zob.też:ibid.,s.21.
23
„Rzecznazywamyprawdziwą,gdysłusznejestskierowanekuniejuznanie”,ibid.,
s.21.WtensposóbBrentanojaksamzaznaczaprostujeznaczenieprzeinterpretowanejwhi-
storiiklasycznejdefinicjiprawdylogicznejjakoadaequatiointellectusetrei.Prawdabytowa,
októrejmówilifilozofowieklasyczni,determinujeprawdziwośćsądunietylenasposób„iden-
tyczności”intelektuzrzecząsądzoną,coraczejnasposób„zbieżności”,„pozostawaniawhar-
monii”czy„przystawania”sądudorzeczy.Zarównowięcpowiadasądy,jakiuczuciasą
zbieżnealboadekwatnedoswoichprzedmiotówiztejracjinaznaczonesłusznością,zaśjeślisą
nieadekwatne,pozostająniesłuszne.Namarginesiewypadatupowiedzieć,żetoBrentana„spro-
stowanie”nadmiernegouproszczeniaklasycznejkorespondencyjnościprawdyepistemicznejbyło
najzupełniejsłuszneirzetelnieoddawałosensklasycznegopojęciaprawdy,zgodniezktórymsąd
niemiałbyćidentycznyczytymbardziejtożsamyzprzedmiotemitymsamymniepozostawał
„gruboskórny”,leczbyłwłaśnieadekwatnydoprzedmiotu,tzn.zdeterminowanyjego(przedmio-
tu)warunkami.Łacinnicyśredniowiecznimówilitedy,żeintelektjest„odmierzony”przez
przedmiot,przezcoutożsamiasięznimnasposóbintencjonalny,anie,jaksugerowałyhisto-
ryczneinterpretacjemówiBrentanonasposóbrealny(intelektbyłmensuratus,aprzedmiot
mensurans).
24
Wefekcieuzyskujemytunieklasycznąpostaćprawdypoznawczej,leczraczejbliską
wersjisemantycznej.Zgodniezzasadąintencjonalnościbowiemzaprawdziwysąduznaćmożna
tylkotaki,którysłusznieintendujenasposóbafirmatywnyczynegatywnyrzecz,doktórejsię
odnosi.Natomiastontycznieprawdziwejestto,coistnieje(rzecz)ijestzarazemprzedmiotem
intencji(uznaniabądźodrzucenia).Prawdaontyczna,awkonsekwencjiiepistemiczna,zostajetu
zatembardziejwyznaczonakategoriamijęzyka,wktórymjestosadzona,aniżeliugruntowanawe
własnym,realnymstatusiebytowym(wistnieniuinse).Stądteżniebytjakosubstancjastanowi
przedmiotsądówBrentana,leczrzeczjakoowo„coścojestintendowanewsądzie(uznawane
bądźodrzucane).ObserwujemywięcuBrentananajpierwzreifikowanierealiów,apotemseman-
tyzacjęutrwalonegoreizmu.ZwracanatoostatnieuwagęGalewicz.Zob.W.Galewicz,Brentana
anatomia…,s.LXI.