Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
możenigdyichniewysłano?CzyFae,którychterytoria
łączyłysięzeStarymiMiejscamiwtychkrajach,
zrozmysłemignorowalizagrożenie,przekonani,
żecokolwiekspotkałoinnyklan,zpewnościąnie
przydarzysięimczyteżtrzymalisiękurczowoswoich
domówklanowychiterytoriów,ponieważbalisię,żeich
równieżtoczeka?Amożeteklanyzawszetrzymałysię
nauboczu,więcniktzichczęściświataniepoświęcał
większejuwagiichlosom?
Terazzagrożenieniebyłojużtakodległe,niedotyczyło
tylkoinnych.Terazpożerało
ich
klany,aoniniebyli
wstaniesiędowiedziećdlaczegoiniebyliwstanietego
powstrzymać.
Przykromi,DiannopowiedziałamiękkoLyrra.
Dziękujęzawaszestarania.Diannaodwróciłasię
zpowrotemdookna.
Szelesttkaniny.Ciche,oddalającesiękroki.
Krokitylkojednejosoby.
Zerkającprzezramię,niemalżewidziałagniew
pęczniejącywAidenie.
Cośjeszcze?
Dołączyłdoniejprzyoknie.
Zanimprzybyłemtutaj,dodomuklanu,przeszedłem
jednązdróg.Jegotwarzsprawiaławrażenie
pozbawionejwyrazu,aleoczy…Przemierzyłemkilka
wiosekwpółnocno-wschodniejczęściSylvalanu.
Iniewątpliwiezatrzymywałeśsięwtawernach,
byposłuchaćminstrelaczydwóchodparła,usiłując
posłaćmuserdecznyuśmiech,którymógłbypoprawić
jegosamopoczucie.
Nieodwzajemniłgo.
Słuchałemichodrzekłmrukliwie.Iniespodobało
musięto,cousłyszał.Minstreleśpiewająpieśni
oistotach,którenazywająwiccanfae.
Diannazesztywniałanamyśloarogancjijakichkolwiek
innychstworzeńokreślającychsiebiemianemFae.
Czylioczym?
Ozłychwróżkach.Wiedźmach.Stworzeniach,które
powodowanezłośliwościąsprawią,żekrowaprzestanie