Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
naPEWNIAKA.
JakBecky!wołaktośztyłu,czemutowarzyszy
rżącyśmiech.
Niemuszęsięodwracać,żebywiedzieć,kto
wypowiedziałpierwsząkwestię.ByłatoSloan
„nienawidźmnieniedlatego,żejestempiękna,ale
ponieważchcęcięzabić”Aubuchon,ulubienicadoktora
Vansa,mimożejużzkilkadziesiątrazypróbowała
gozamordować.
Ztego,cosłyszałam,Sloansiedziznami,bo:
a.niepotrafinadsobązapanować
albo
b.odmawiapoślubieniajakiegośstaregopierdziela,
któregopieniądzeuratowałybymajątekjejdziadków.
Skłaniamsięku„a”,bochoćmałżeństwaaranżowane
nadalsięzdarzają,tojednakbardzorzadko.
Patrzcieno,Tenleyjeszczeniezabiłaswojejnowej
koleżanki!szydzizabsurdalniecudownym
południowymakcentem.Toznaczy,żeniezatopiła
wniejzębówchybażezatopiłacoinnego.
Uroczo.
Pozostałebuczą,alekilkawydajeradosneokrzyki.
BowzuśmiechemodwracasiędoSloanipyta:
Cotakiegoprzegrałaś?Kilkakolejnychpunktów
IQ?
Zastygam,bowiem,cozaraznastąpi.
RozwścieczonaSloanpodbiegadoBowizatrzymuje
,chwytajączakołnierzkombinezonu.
Właśnieto.
Jateżstaję,niebardzowiedząc,corobić.Widziałam
jużtakieakcjekonkretniejedenaścierazy