Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zamków,spoglądającnaobrazkamerymonitorującej
podwórko.Nanimstałtylkomójmercedes.
Niesłyszałaś,żektościwjeżdżanaposesję?
KarmiłamChelle.
Stellaupomniałemją.Maszbyćuważna.Mąż
citegoniepowiedział?
Mówimitokilkarazydziennieodpysknęła.Jesteś
bardzoblady.Cośsięstało?NiemaLogana,jestwpracy.
Cośmuprzekazaćczy…
Przyjechałemdociebiedokończyłemzanią.
Reechards,muszęsięwyżalićkobiecie.
Czyliterazzamieniamysięrolami?Teraztojamam
wspieraćciebie?spytała,obdarowującmnie
uśmiechem.
Odwzajemniłemgo.
Tak.Jesteśmicoświnnaprzezteostatnielata,kiedy
tojawyciągałemzkłopotówciebie.
Stellazaprosiłamniedosalonu.Reechardspołożyła
dzieciakanajednejzkolorowychmat,zczegomałasię
bardzoucieszyła,bonatychmiastniezdarniezaczęła
chwytaćzabawki.Stellausiadłaobokmnie,wskazując
kciukiemnakuchnięzanami.
Chciałbyśherbaty?Amożecośzjesz?Kiepsko
wyglądasz.
Nie,dziękuję.Niemamapetytuinastroju.Nie
umiemsięskupićnawetnajedzeniu.
Westchnąłem,opierającgłowęoobiciekanapy.
Kiwnąłemgłowąwkierunkuzasłoniętychokien.