Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pocałowałemwczubekgłowy.Takjakmiałem
wzwyczajuzakażdymrazem,kiedyodwiedzałem.
Równieżwtedy,kiedyonaspała,ajawychodziłem.
Emma
?
Zasłoniłemdłoniąnazwiskoautoranaokładce.
Jednaztwoichulubionych.Pamiętasz,kto
napisał?
Francyostrożniepodeszładomoichsłów,aledałem
jejczas.Trzymałaksiążkęiwidziałem,żenawet
taczynnośćsprawiajejtrochęproblemu.Mrugała
cosekundę,spoglądającnamnieprzepraszającym
wzrokiem.
Nieszkodzi.JaneAusten.Twojaulubionaautorka.
Pożyczyłemcijednązjejksiążek,gdyodwiedziłemcię
wdomukultury,wktórymćwiczyłaś,apotemzabrałem
ciędosiebie.ZostawiłaśudziadkówwNiemczech.Nie
przejmujsię,przypomnimysobiewszystko,OK?
Uśmiechnąłemsię,zabierającodniejksiążkęikładąc
nastoliku,naktórymwwazoniewidniałajednabiała
róża.Zmrużyłemoczy,wgłowiemająctegopieprzonego
Nordwoodaispiąłemsięmomentalnie.
Ładnapowiedziałem.Odkogo?
OdCedrica.Niemampojęcia,ktotojest.
Rozbawiłamniejejodpowiedź.Przyniosłamipoczucie
ulginatyle,żecichosięzaśmiałem,przenoszącoczy
nazdezorientowanądziewczynę.
Dlaczegosięśmiejesz?spytała.
Przepraszam,tobyłonienamiejscu,niemniejnie
będęukrywał,żetaodpowiedźmniezadowoliła.Jeśli