Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
przeznastępneparęgodzin.Przepchnąłemsięprzeztłum
idosiadłemdonieznajomejmidziewczyny.Bez
zastanowieniapoprosiłembarmana,bynalałmikieliszek
wódki.Zrobiłto.Onicniepytał.Wychyliłemkieliszek,
nawetsięniekrzywiąc.Byłemzbytprzejętytym,
cozachwilęmiałonastąpić.
WyciągnąłemtelefonzkieszeniiwysłałemWalkerowi
wiadomość.Niewidziałemgooddłuższegoczasu
iprzeszłomiprzezmyśl,żejużkomuśwyjebał.Zacząłem
sięprzeciskaćprzeztłumludzi,znacznieichodsiebie
odsuwając.Połowasięwywracałalubodsuwała.Muzyka
rozbrzmiewałacorazgłośniej,apowietrzabyłocoraz
mniej.Odwróciłemwzrokodkłócącejsiępary
iposzedłempewnymkrokiemwstronędługiego
korytarza,rozglądającsię.Poprzejściuparumetrów
iskręceniuwstronęschodów,spotkałemOliviera,który
obracałwpalcachgnatem.Opierałsięplecamiościanę
ipatrzyłnamnieznudzony.
Wkońcucośsięzaczynadziaćprzywitałmnie.
Uśmiechnąłemsięwodpowiedzi,kiwającdoniego
głową.
Weszliśmyszybkoposchodach.Zacząłemsię
rozglądaćponumerachprzypisanychdodrzwi.
Odnalazłemwłaściwe.Zpokojuzanimidobiegałygłośne
jękidziewczynyiwyzwiska,któreCreedzapewne
kierowałwjejstronę.
Ajajaj,głośnajeststwierdziłem.Nielubiętakich.
Apieprzymnieto!Wypieprzajtedrzwi!
Oczywiściezapukamypoinformowałemjeszcze