Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Najpierwmiejmyzasobątenślub.
Teżchichoczę.
Tylkosiępospiesz,West.Mamochotęspędzaćwięcejczasu
zHarrisonem.
Brucepopychamojekoło.
Stary,możeonmieszkawinnymmieściedlatego,żeniechcesię
przyglądać,jakjegomłodszasiostraobściskujesięzjegonajlepszym
przyjacielem.
Harrisonsięwzdryga,pochwilijednakwyraźniesięrozluźnia,
jakbyBrucezapewniłmuidealnąwymówkę.
Właśnietak.Brucetorozumie.
Westchichocze.
Jakośniejestmiprzykromówi.Unosipuszkędoustidopija
piwo.Nodobra,panowie,umieramzgłodu.
Harrisonzerkanazegarek.
Doskonale,ponieważdostawcazChipotlewłaśnieprzywiózł
jedzenie.
Wszyscy,nawetMitchiRemy,zaczynająszybkopłynąćdobrzegu.
Następnegorankawszyscyprezentujemysiędiabelnieelegancko.
Drużbowiemająnasobiegranatowespodnie,skórzanepółbutyibiałe
koszulezkrawatamiwkolorzemorskiejzieleni.Tostrójformalny,
aczkolwiekniezobowiązujący,idealnynaślubnadjeziorem.
Zajmujemydużypokójgościnnynaparterze,dziewczynom
pozostawiającgłównąsypialnię.Jesttutylkojednodużelustro
iokupujejewłaśnieBruce.Przyglądasiękrawatowiiostrożnie
godotyka.
Awięctojestmorskazieleń.Kiwazaprobatągłową.Znacznie
ładniejsza,niżsięspodziewałem.