Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁ2
NOEL
Obecnie
ItobyłwłaśnieupadekCesarstwaRzymskiego.
Jakzwyklekończęwykładzprzytupem.Trzebajakośutrzymać
zainteresowaniestudentów.Aczkolwiekpołowaznichitaksprawia
wrażeniepotwornieznudzonych.Dwajstudencizhokejowym
stypendiumśpiąwostatnimrzędzie.
Nigdyniezrozumiemludzi,którzyniezafascynowanihistorią,
maonaprzecieżogromnywpływnacaływspółczesnyświat.
Nawetsalawykładowa,wktórejodbywająsięmojezajęcia,
przypominarzymskieKoloseum.Jaznajdujęsięnadole,amiejsca
przeznaczonedlastudentówwznosząsięwpółokręgu.Naszczęście
jawprzeciwieństwiedobohaterafilmuGladiatorrobięjedyniewykład
ipokazujęnaekranieslajdy.
Kiedyzajęciadobiegająkońca,studenciwysypująsięnakorytarz.
Niektórzyprzedwyjściemsięuśmiechają,innikompletniemnie
ignorują,akilkaosóbpróbujezemnąflirtować,uważającsię
zaniezmiernieczarujących.Hokejowistypendyścizdążylisięobudzić
iprosząmnieterazowydłużenieterminuoddaniapracsemestralnych.
Twierdzą,żeobecnyterminkolidujezichsportowymgrafikiem.
Posuwająsięnawetdotego,żewkładajądłoniepodpachy,jakby
próbowaliwtensposóbsprawić,żeichbicepsybędąwyglądały
nawiększe.Jakbycośtakiegomiałomnieskłonićdowyświadczenia
imprzysługi.
Gdybytylkodozajęćzhistoriiprzykładalisiętaksamo,jak
dotreningównasiłowni.
Obdarzamichbladym,profesjonalnymuśmiechem.
Tenterminniepodlegadyskusji,chłopcy.Gdybyściejednak
potrzebowalidodatkowejpomocy,wbiblioteceodbywająsięspotkania