Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–WitajHenri–powiedziałCharles,przekraczającpróg.
–Aaadzieńdobrypanienaczelny–odparłmężczyzna,
mocującsięzgilotynądopapieru,któraspoczywałanadu-
żymstolemontażowym.–Cóżcięsprowadzawskromne
progizapomnianegoprzezBogailudziarchiwum?–zapytał
zuśmiechem.
–Jaktylkocipowiem,tobędzieszmiałochotęmniezabić
–odparłCharles,aHenrispojrzałnaniegopytającymwzro-
kiem.–Potrzebujękopieartykułówprasowychzpierwszej
połowy1940roku,wktórychpojawiasięnazwiskoFrantz.
–Jestdozrobienia,alemusiszsiębardziejprecyzyjnie
określić.Chybaniewyobrażaszsobie,żebędęwertował
wcałościkażdągazetę,botakaoperacjapotrwacałąwiecz-
ność.Wjakimdzialemamszukać?Sprawypolityczne,go-
spodarcze,kronikatowarzyska,informacjekulturalne,do-
niesieniasportowe,wiadomościzeświatanauki,anonsema-
trymonialne,biuletynkryminalny,ciekawostkiiogłoszenia,
felietony,relacjezwydarzeń...
–Kronikatowarzyskaikryminalna–naczelnywpadłmu
wzdanie.
–Nakiedytopotrzebujesz?–zapytałHenri.
–Nawczoraj.
IntroligatorspojrzałnaCharlesasponaddrucianychopra-
wekirzekł:
–Czylimamterazzostawićcałąrobotęizająćsięszuka-
niemniejakiegoFrantza?
–Dokładnie.
–Świetnie,wtakimraziezrobięsobiedzbanekherbaty,
siadamnatyłkuipoświęcamsięczytaniu.
38