Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Krzyśjużmasięrozpłakać,alejakaśwewnętrznasiłapowstrzymuje
go,wiebowiem,żejeśliterazposkarżysięmatce,toonaprzepędzi
tychdwóch,ajegozabierzedodomu.Straciwięcpodwójnieznów
będziesiedziałwoknieiwypatrywałczegościekawego.Wycierabuzię
rękawemkoszulki,wyciągarękęiprzedstawiasięgrzecznie:
JestemKrzyśWolski.
Tytuszdiabłaprzemieniasięwaniołka:
JajestemFilip.
Drugichłopiec,Truskawa,czyliMaciekDobrowolski,dorobiłsię
swojegopseudonimuwdniu,wktórymojciecprzyprowadził
godoprzedszkolawbluzceznaszytąwielkątruskawką.Ubrano
gowniątylkojedenraz,aleczasemmałerzeczynaznaczająnas
nacałeżycieitenchmurnydzieciakbędzienosiłpiętnoohydnejbluzki
przezwielelat.
Spluwateraznaziemię,bydodaćsobiepowagi.
MaciekDobrowolskiprzedstawiasię.Mówiąnamnie
Truskawadodaje,jakbybyłojcemchrzestnymśląskiejmafii.
Gramymecza.WidzewnaRapid.Byłtakiniedawno,ztatą
słuchałemwradiu.Widzewjestnajlepszyiwygrywazkażdym.
DlategojesteśmyWidzewemzarządzazwerwąTytus,jegociemne
oczyświecąsięterazjakogniki.PatrzynaTruskawęirzuca:Ty,
graszsamnanas.JajestemzMałym.JesteśmyWidzew,atyGKS
Katowice,czylinapierdalamycię.
Małynigdywcześniejniesłyszałtegodziwnegosłowa,alepodoba
musięto,żezaraz„mająnapierdalać”,manowychkumpliijedentak
gopolubił,żewoligoodswojegopoprzedniegokolegi.Nazwał
goMały,alecoztego?Przecieżjestmały.Wszystkosięzgadza.
Podajeszmi,jawalęzcałejpetynabramęTytuswskrócie
wyjaśniataktykęnatospotkanie.
KrzyśWolskiniestrzelategopopołudniaanijednegogolanatakie
ekstrawagancje,natakirodzajuniesieńprzyjdziejeszczeporaale
napewnomożebyćdumny,ponieważgolaniestrzelateżTruskawa.
Widzew,czyliMałyiTytus,wygrywaosiemdozera.
Filippuszczaokodokolegi.
Ty,jesteśmyoddzisiajkumplami?
JasneMałyspuszczagłowęipatrzywziemię.Boisięjeszcze
tegonowegotowarzysza,którywyglądabardzogroźnieiwogólerobi
dużohałasu.
Czegosięniecieszysz?Wygraliśmy.JesteśmyWidzew.Tytus
zaczynadzikitanieciwrzeszczynacałeosiedle:WidzewŁódź,