Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
zmieniłowjejwyglądzieodczasu,gdyopuściłaswoje
miejscemiędzyregałamiiukochanychczytelników.Tylko
czasamizdarzałosię,żetęskniłazacichymirozmowami
oliterackichbohaterach.
Cienkie,proste,jasnewłosyobcinałanapazia.Grzywka
nadawałajejniemaldziewczęcegouroku.Łatwobyłosię
pomylić,gdypatrzyłosięnajejsylwetkęzdaleka.Tylko
siatkazmarszczeknatwarzyiwypłowiałybłękitoczu
zdradzałyprawdęojejwieku.Ożyciuwiedziałajużdużo,
alenieprzeszkadzałojejtocieszyćsiękażdymdniem.
Wciążwierzyławdobroiwto,żeludziepatrząnaświat
takjakona.Nierazsięsparzyła,alewypracowałarzadką
umiejętnośćradzeniasobieztym,coniewygodne
iraniące.Pokażdymprzykrymzdarzeniupoprostu
otrzepywałasięiobracałatwarzwstronęsłońca.Tobyła
jejpodstawowazasada.Nigdynieoglądajsięzasiebie.
Wprzeszłościdoznaławieluporażek,alezapominała
onich,bojejfiligranoweciałoniebyłowstanie
udźwignąćwszystkichprozaicznychproblemów,jakie
spadałynanią,jejbliskichicałyświat,zaktóryczuła
nieuzasadnionąodpowiedzialność.
Siedziałanadfiliżankąaromatycznejkawyileniwie
przewracałastronykolorowegomagazynu.Najej
kolanachpołożyłsiękot,czułaprzyjemneciepło
nanogach.Jesiennesłońcenieskrępowanierozlałosię
popokoju,zaglądającwnajmniejszeszpary.Gdyzegar
wskazałdziesiątątrzydzieści,poczułanagłyskurcz
żołądka,azarazpotymusłyszaładzwonekdodrzwi.
Amożetobyłonaodwrót?Czasamiinterpretacja
rzeczywistościsięgałagłębiej,zahaczającomyślenie
magiczne,„jeślinienadepnęnakreskę,idącpopłytach
chodnikowych,spotkamnieszczęście”.Ztrudemwstała,
niezadowolonykotzeskoczyłnapodłogę.Poprawiła
spódnicęiprzeczesałapalcamigrzywkę.Poruszającsię
bezszelestniewwełnianychkapciachzfioletowymi