Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
łyżeczkauderzyłaoceramicznedno,wyrzutysumienia
zagłuszyłychwilowąprzyjemność.Naszczęściewdolnej
szafceznalazłachipsy.Rozpocząłsięwyścigzczasem,
copierwszedopadnie,śpiączkacukrzycowaczy
wyrzutysumienia?Maratontrwałwnajlepsze.Paczka
żelków,dwabanany,kawałekciastaczekoladowego,
zdajesięsprzedkilkudni,parówkizsosemtatarskim,
wafleryżoweznutellą,rodzynkiiogórekkiszony
nakoniec.Jużobróciłasięwstronęsłoikazmiodem,gdy
zobaczyłaswojeodbiciewlakierowanejszafcekuchennej.
Trupimiałrację.Gdybystanęławjednymrzędzie
zesłoniątkami,niktniezauważyłbyróżnicy.Wdodatkujej
czarnąbluzkęiskórzanespodniezdobiłakonstelacja
plam.Zseksownejdominy,naktórąlubiłasięstylizować,
niezostałonic.Tylkojejwewnętrznesłoniątko,którego
niepotrafiłasiępozbyćanizktórymniepotrafiłasię
zaprzyjaźnić.
Takdoniejmówił,aonasięnieobrażała.Uważała,
żetoczułe,imiękła,gdyszeptałrozkoszneprzezwisko.
Obojetolubili,aprzynajmniejtakuważała.Trupi…
człowiekawangarda.Takichjużniema.Byłtylkoon.
Amożeinnychniezauważała?Wątpliwośćwraz
zokruszkamizamiotłapodchodnikleżącynapodłodze.
Dowodyjejzbrodni.Niemogłaprzestaćsięobwiniać.
Topewnieprzezciało,jejnajwiększegowroga.
Nienawidziłatego,jakdomagasięjedzenia,zapełnienia,
jeśliniemiłością,toczekoladą.Ukrywałasiebie
zawyzywającymwizerunkiemitakprześlizgiwałasię
pokolejnychlatachswojegożycia.Bolesne.
Zwściekłościązaczęłasprzątać.Niechciała,żebyciocia
dowiedziałasię,wjakimnaprawdęjeststanie,atkwiła
nabrzegujeziorazwanegodepresją.Czarnegoigęstego
jaksmoła.Wykonajedenkrokijużniebędziemogłasię
poruszyć.OjejnogęotarłsięCynamon.Westchnęła
iwzięłagonaręce.