Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
vonttousces
voyageurs?
Ilsvontvatoutechôse,
valafeuillederose
valafeuilledelaurier!1
Niezliczonejużrazy,proząiwierszem,przyrównywano
doznudzeniażycieludzkiedopodróży.Podobieństwo
tonasuwasięnieodparciekażdemuijaniemogęsobie
tegoodmówić,chociażwstydzęsięwłaśniezpowodu
trafnościtegoporównania.
Chociażniecozmęczonapodróżą,alepozatymświeża
umysłemipełnawewnętrznejsiły,stojęobecnie
naszczycieostatniegopostojuprzeddojściemdocelu.
Razjeszczespoglądamnaprzebytądługądrogę,
przewędrowanemiłedoliny,nastrome,cierniste,skalne
ścieżki,którymimusiałamsięprzedzierać.Wprawdzieprzy
tymspojrzeniuwsteczogarniamnieprzedziwnemiękkie,
zradościicierpieniazłożoneuczucie,alewogólejestem
wpełnirada,żezaszłamtakdaleko.
Przedsześćdziesięciuczysiedemdziesięciulaty,gdy
okolejachibitychdrogachniebyłojeszczemowy,
aKlopstock2stęsknionejCidliśpiewałzdalasłowa
pocieszenia:
Cidli,typłaczesz,ajaśpięspokojnie,
Gdziedrogawpiaskuwgłębionasięciągnie,
wówczasistotnieżycieludzkieciągnęłosięrówniewolno
iopieszale,jakwózKlopstockawpiaskuzwyjątkiem
drobnychwstrząsów,nieuniknionychnadrodzeizanim
jemożnabyłoogarnąć,dochodziłosięnawpółsennie
dowytkniętegonamwszystkimkresu,któremunikt
jeszczenieumknął.
Jaksiętostało,żewteraźniejszychczasach,wktórych
przeżyłamwiększośćmoichdni,dziejesięzupełnie
inaczej,takwdosłownym,jakiwprzenośnymznaczeniu?
Zpotrójnąipoczwórnąszybkościąpędziżycieipodróże