Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
samotna
–pomyślałam.
–AWilliam?
–Tatazabrałgodosklepu.Będziepomagałładować
rzeczy.Nawetdostajezatopieniądze–Kathleen
odsunęłasię,bypopatrzećmiwoczy,awjejspojrzeniu
malowałasięzazdrość.–Williammyśli,żejestjużduży
–powiedziałaznutąobrzydzenia.–Odłożysobie
pieniądzeikupistrzelbę,żebystrzelaćdotakichmałych
okrągłychrzeczy.
Kathleenzłożyładwapalcetak,byzademonstrować
te„małeokrągłerzeczy”,poczymsamadodałakolejne
informacje:
–AmałaElizabethśpi.Onaprzesypiawiększośćdnia.
Amamaterazszyje.Aleniemojąsukienkę,tylko
Elizabeth.AStacypowiedziała,żesłójzciasteczkamijest
jużpełny,więcniebędziemypiekływięcej.
Przytuliłamjąmocniej.
Biedactwo
–pomyślałam
sobie,aleniepowiedziałamtegonagłos.Zamiasttego
rzekłam:
–Tomożepojedziemytramwajemdocentrum
miastaiodwiedzimylodziarnię?
Kathleennatychmiastsięrozpromieniła.
–Naprawdę?–zawołała.–Pojedziemy,ciociuBeth?
–Zapytamtwojąmamę.
Kathleenwpodnieceniuklasnęławrączki,poczym
rzuciłamisięnaszyję.Poczułam,jakgrzebieniewmoich
włosachsąprzesuwanezeswojegomiejsca.
–Chodźmysprawdzić,czysięzgodzi–powiedziałam.
Kathleenzeskoczyłazhuśtawkiipobiegłaprzedemną,