Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Alicjaprzygryzałaprzezchwilęwargę.
–Nikodemnicniepowie.Nikomu–oznajmiła
wreszcie.
Wszystkieoczyzwróciłysięnanią.NawetBorys
zmarszczyłbrwi,jakbyniewierzyłwto,coprzedchwilą
usłyszał.
–Jakto?–spytał.
–Poprostuniepowie.Serio.–Alicjaspojrzała
chłopakowiprostowoczy.
–Ale…jakto?–powtórzyłazabratemOlga.
–Niewystarczywamto,żepowiedziałam,żenie
powie?–Alicjazałożyłaręcenapiersiizacisnęłausta.
Notak…Znimitonieprzejdzie.
–Ale…dlaczego?–zaczęładrążyćwciążzaskoczona
Olga.
Bojesteśmyzwiązaniprzysięgą,pomyślałaAlicja.
–Bomamnaniegohaka–wyjaśniła.
Nomożnatoitaknazwać,uśmiechnęłasięwduchu.
–Jakiego?–TonOlgibyłcorazbardziejnatarczywy.
Alicjazacisnęłazęby,udając,żeniewidzi,jakNatasza
świdrujejąwzrokiem.
–Normalnego–syknęła.–Powiedziałam,żenicnie
powie,tak?Trudno,musiciemiuwierzyć,żenaprawdę
mamnaniegodobregohaka.
Przeszło?Alicjapowiodławzrokiempozebranych.Nie
wyglądalinaprzekonanych,aBorysodjakiegośczasu
przyglądałjejsiębardzopodejrzliwie.
–Ajeślitoniewystarczy,tojateżmamnaniego
haka–odezwałasięnagleNatasza.
Alicjaobejrzałasięnanią.Blefowała?Napewno
blefowała.JakiegohakamogłabymiećnaNikodema?
–Tak?Acotozahak?–spytałaTatiana.
Nataszauśmiechnęłasiętajemniczo.
–Widziałamcoś.
Zapadłacisza.Wszyscyzastygliwoczekiwaniu.
WszyscyopróczAlicji,któraniemiałapojęcia,
cotowłaściwieoznacza.
–Tozakazane–dodałaNatasza.
–Aleco?–dociekałaOlga.