Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Właśnienatenczekam.Wieszdlaczego?
Chłopakzdumionyszerokootworzyłoczy.
Cóżty,naprawdę?Zwariowałaś!
Wcaleniezwariowałam.Ajaktymogłeś?
No,ja!Jajestemmężczyzną,niebabą.
Tymogłeśtozrobić,toijazrobię,chociażjestemdziewczyną.
Handziu!BopowiempannieEwelinie.
Mów.
Jakmamękocham,topowiemtwemuojczulkowi.
Ależmów.Biegnijcotchuzwiadomością,jatymczasembędę
podpociągiem.
Czarne,wielkie,wilgotneoczyAndzirozżarzyłysięfiglarnym
ognikiem.
Todopierobędziefrajda.Hu-ha!
Jaśzbladłzprzerażenia.
Handziuniu!Mojamiła,mojadobra,nieróbtytego,jasięboję.
BrońBoże,staniesięcotobie,toijazginę.Twejkrzywdy,zwłaszcza
wywołanejprzezemnie,nieścierpiałbymnigdy!Zabiłbymsięodrazu.
Nicminiebędzie.Właśniepokażę,żeumiembyćodważnajak
prawdziwaTarłówna.Zresztąpragnęzbadać,jakietorobiwrażenie.
Toniewrażenie,totylkostrachupewniałJaśgłosem
zbolałym.Tobiecośpowiedzieć,tozawszetakikoniec.Andziu,nie
róbtego…
Dziewczynaniezważanauwagitowarzysza.
Słuchaj,alejawolałabympołożyćsiępodpociągpasażerski,cóż
tamtowarowy.
Jeszczejejsięczegozachciewa!Podpasażerskimtonawetjanie