Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Łączynasnićsympatiigrubajaklinaokrętowaiwspólnehobby:
doprowadzaniedoszewskiejpasjinaszejnauczycielki.
Dlaczegozawsze,kiedyktośnarozrabia,mogęmiećpewność,
żejegoimiękończysięna„siek”?zapytałapaniAniakiedyś
nalekcjiiciężkobyłotemuzaprzeczyć.Wystarczy,zależnie
odsytuacji,żonglowaćwyłączniepierwsząsylabą.Pajacujecie
wetrzech,azłasławaciągniesięzacałąklasą.
Tomożeniechpanitegoniewymienia?Skorojużitak
pozamiatane…zaproponowałem.Szkodazdrowia.
ŚwietnypomysłpodłapałCzesiek.Wtejklasiewszyscy
jesteśmyjakjednowielkie„gie”.Możepanimówićnanas:Gieśki.
TrzejGieśkowiepodsumowałMisiek.Prawiejaktrzej
muszkieterowie.
PaniAniazerkałananasbezsłowaspodśmiesznieuniesionych
brwi.Niebyłotakźle.Kiedytylkowędrowaływgórę,wiedzieliśmy,
żezdumienieiniedowierzaniemieszająsięzrozbawieniemijest
szansa,żeujdziemyzżyciem.Niepokójzaczynałsięwmomencie,
kiedysięmarszczyły.Wówczasnależałojaknajszybciejzamilknąć,
bosytuacjarobiłasiępoważnaiwojnadomowatudzieżklasowa
wisiaławpowietrzu.Aponiejnastępowały:spacernadywanik
dopanidyrektorlubrozmowyzrodzicami.
Zgroza.
Mniesiępodobaoświadczyłemzzadowoleniem.Trzej
muszkieterowietobylitacykolesiezFrancji.Biegalipoulicach
zeszpadami.Zrobimysobieeleganckieszpadyzpatyków.Gieśki
toświetnypomysł,będziepaniłatwiejnanaskrzyczeć.
AcałąresztęmożepaninazywaćGiedziakizaproponował
Czesiek.BoprzecieżtodzieciakiztrzeciejG,więcpasuje.
Nieeezaoponowałem.Giedziakitoobciachowo.Lepszebędą