Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Dotegoodpowiadamżetutajniktmnienieznajdzie.
Wzamianzatootrzymaszświadomość,żemojaobecnośćtutaj
doprowadzidofuriiwszystkichOlimpijczyków,którzykiedykolwiek
ciępokrzywdzili.
Hadesuśmiechasięwyrozumiale.
Sądzisz,żepragnęzemsty?
Wzruszamramionami,takjakbymojaprzyszłośćniezależała
odjegoodpowiedzi.
Możetak,możenie.Niepotrzebujeszjednakzemsty,
byodczuwaćsatysfakcję.
Awięcmamzrezygnowaćzmojejsamotnościidaćschronienie
bogini,abyrozzłościćinnychbogów?
Takwłaśnie.
Nie.
Czujęsuchośćwustach.
Czemu?
Śmiejącsię,odchylawtyłgłowę,jakbytobyłotakiestrasznie
zabawne.
Niemuszęcisiętłumaczyć.Wstaje.Jestwysoki,adotegostoi
nacokole,więcmuszęzadzieraćgłowę,bynaniegopatrzeć.
Okrywającagoczarnaszataukładasięwzdłużciała,terazwyraźniej
widaćmieczujegoboku.Ajeślitojużwszystko…
Nie,niewszystkoprzerywammu,ogarniamniegniew,którego
nawetniepróbujękontrolować.Doskonalewiesz,najakie
okropieństwamnieskazujesz.Winienmijesteśchociażwyjaśnienia.
Naniccięnieskazujęodparowuje,pełzającaciemnośćzasłania
białkajegooczu,całkiemwniejznikają.Czarnamgłaprzybliżasię
dojegoskóry,skupiasię,jakbymiaławybuchnąćweksplozji