Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
poprawiaćsubtelnerycinyjapońskie.Smętne,ponureżycie,związane
ztymdomem,stałonaprzeszkodzieuspokojeniumegoumysłuiciągle
wemnienurtowałystareobrazy.
LoizijegobliźniakJaromirbylizaledwieorokstarsiodRozyny.
Oojcuich,którywyrabiałhostie,niemogęsobienicprzypomnieć,
ateraz,zdajemisię,opiekęmanadnimipewnastarakobieta.Tylko
niewiem,któratobyłaspośródwielu,cowtymdomumieszkają
ukrytejakkretywswychpodziemiach.
Opiekowałasięobuchłopcami,toznaczyudzielałaimschronienia,
onizaśzatomusielijejdostarczaćtego,coprzysposobnościukradli
lubwyżebrali.Czydawałaimrównieżcojeść?Nieprzypuszczam,
gdyżstarawracazwykledodomupóźnymwieczorem.
Jestpodobnoobmywaczkąumarłych.
GdyLoiz,JaromiriRozynabylijeszczedziećmi,widywałemich
często,jaksięwetrojeniewinniebawili.Leczdużoczasujużminęło.
TerazLoizcałydzieńbiegazarudowłosąŻydówką.Czasamiszuka
jejnadaremnie,agdyniemożenigdziejejznaleźć,wtedyprześlizguje
sięprzedmoimidrzwiamiizwykrzywionątwarząoczekuje,
tapokryjomututajprzyjdzie.Potem,siedzącprzypracy,widzęgo,
jakbiegnieprzezulicęzgłowąposzpiegowskuprzechyloną
nawychudłymkarku.Czasemnagleprzerywaciszędzikiwrzask.
Jaromir,będącgłuchoniemymimającwszystkąmyślprzepełnioną
jedynieszalonympożądaniemRozyny,błądzijakdzikiezwierzę
podomu,ajegonieokreślonewyjąceszczekanie,którewydajenawpół
przytomniezzazdrościipodejrzliwości,brzmitakstrasznie,
żeniejednemukrewbywżyłachskrzepła.Jaromirszukaobojga,
gdziekolwiekichobecnośćpodejrzewa,wjednymztysiącabrudnych
zakątków,ukrytywślepejwściekłości,ciąglebiczowanymyślą,
żejegobratzanimśledzi,abyzRozynąnicsięniestało,czego
byonniewiedział.Iwłaśnietociągłedręczeniekalekijaksądzę
jestśrodkiempodniecającymRozynę,żewciążznimsięspotyka.
Gdyjejskłonnościichęcisłabną,Loizwymyślanowerozmaite
szkaradzieństwa,abyżądzeRozynynanoworozbudzić.Wtedy
pozwalająumyślnieprzyłapaćsięgłuchoniememu,wabiącchytrze
szalejącegozwściekłościwciemneprzejścia;tuJaromir,włażąc
nazardzewiałeobręcze,któreprzystąpaniupodnosiłysięwgórę
iżelaznegrabieostrzamizwróconedogóry,podlegałprzykrym
wypadkomibywałnierazpokrwawionyiporaniony.Odczasu