Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
jękównajednopopołudnie.JedziemydoMcDonalda.
Przezchwilęmiałwrażenie,żeLuizarzuciwniego
termometrem,którywłaśniewsuwadoplastikowego
opakowania.
Jestzupełniepopieprzony.
Adaśpodskoczyłnakanapie.Szerokootwartymi
oczamipatrzyłtonamatkę,tonaWargę,który
przysiadłprzynim.
Jakbyliśmymaliztwoimtatą,zawszegdybolałnas
brzuch,szliśmydoMcDonalda.
Naprawdę?Adaśwykazałpewnąnieufność,ale
tylkowtakiejdawce,abyniepodpaśćmamie.Spojrzał
naniąniepewnieiwyrecytował:McDonaldjest
niezdrowy.
Bzdura.Tonajzdrowszejedzenienaświecie.Gdyby
byłniezdrowy,niktniechciałbygojeść.Znaszkogoś,
ktonielubiMcDonalda?
MamanielubistwierdziłAdaśponamyśle.Ale
wzeszłymtygodniuzabrałamnietampozerówce.
Widzisz?Wszyscykochająpożeraćpana
McDonalda.Biegnijsięubierać.
Chłopiecwciążpatrzyłzwahaniemnamatkę,która
pokręciłagłową.
Cotyzabzdurykładzieszmudogłowy?
Spójrznaniego.Jużpoczułsięlepiej.Zje
hamburgera,nażłopiesięcoliicolawyżrewszystkie
bakterie,któremawżołądku.
ColateżjestniezdrowastwierdziłAdaś.
Aleśtymądry.Acojestzdrowe?
Szczypiorek.
Szczypioreknienaprawitwojegobrzucha.Zwrócił