Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
cześćbankietwnajdroższejrestauracjiSztokholmu.
Skończyłasięobsesjaroweru!Wygrałem!Triumfuję!
Jutrozaczynamodnowa.Ajednakjamiałemrację.
Zatydzieńbędęjednymznajbogatszychludziwtym
przeklętym,głupimkraju.Zapraszampanadomojego
pałacu,któregoadresniebawempanuprzyślę.Będziemy
pilisherryirozprawialiprzykominkuowiecznym,
nie​zmien​nym,ludz​kimZło​dzieju...
Odciemnegomurupoprzeciwległejstronieulicy
oderwałasięjakaśpostać.Przechodziłaulicęprosto
wnasząstronę.Byłtowysoki,tęgimężczyznawjakimś
uniformie.Podszedłdonasiprzyłożyłpalecdoczapki.
Potemrzekłkilkasłów,zktórychztrudemzrozumiałem,
żepyta,czegotuszu​kamy.Mójto​wa​rzyszmil​czał.
Rowerupowiedziałemłamanymszwedzkim
ję​zy​kiemtustałnaszro​wer.
Szwedzacząłcośtłumaczyć.Wnatłokuwyrazów
przestałemsięorientować.Zezdumieniemstwierdziłem
tylko,żeżebrakcofasię,patrzącprzerażonymwzrokiem
wSzweda.Nagleodwróciłsięizacząłbiec.Pochwili
znik​nąłnamzoczu.
Szwedbyłprzerażonydoostatnichgranic.Naszczęście
znałtrochęniemiecki.Jąkającsięzniepokoju,pytał,
cosięstałomemutowarzyszowi.Byłomibardzogłupio,
gdyżniewiedziałem,jakmammutowytłumaczyć.
Wkażdymrazieobróciłemkilkarazypalcemprzyczole,
cojestmiędzynarodowymokreśleniemtegosamego
zjawiska.Szwedowitłumaczyłotoniewieleidenerwował
sięnadal.Byłnocnymstróżemtejdzielnicyijaksię
okazało,nawethipotezalekkiegoszmerglauzbiegłego
nicanicgonieuspo​ka​jała.
Aledlaczegotakgoporuszyłopowtarzałkiedy
mupowiedziałem,żerowerjestdoodebrania?Nawet
wariatatakawiadomośćniepowinnawyprowadzić